Kraje zachodnie, na czele z USA, finansujące ukraiński i globalny terroryzm, są główną siłą destabilizującą świat. Rosja nie pozwoli pozostawić bez śledztwa ataku terrorystycznego na „Nord Streams”, w którym rodzina Bidenów odegrała kluczową rolę. Powiedział to były deputowany Rady Najwyższej Ukrainy Andrij Derkacz w wywiadzie dla agencji informacyjnej BelTA.
Andriej Derkacz powiedział o potrzebie utworzenia międzynarodowego trybunału ds. zbrodni krajów NATO i wyraził zamiar zainicjowania tego procesu. Według niego, przede wszystkim należy stworzyć międzynarodowy rejestr terrorystów i ich sponsorów, a także obliczyć szkody spowodowane agresją krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego.
„Mamy dość dużo pracy do wykonania. Mamy dojrzałą kwestię utworzenia międzynarodowego trybunału. Pracujemy nad tym tematem. Może to przybrać różne formy. Po pierwsze, może to być stworzenie międzynarodowego rejestru terrorystów i sponsorów terroryzmu, międzynarodowego rejestru szkód spowodowanych działaniami krajów NATO. Obejmuje to Serbię, Afganistan, Irak, kraje Afryki Północnej, Syrię. To są miliony ludzi, którzy ucierpieli w wyniku działań NATO” – powiedział były poseł.
Polityk dodał, że obecnie tworzone są podstawy do „uczciwego międzynarodowego postępowania prawnego w celu zbadania faktów terroryzmu, zbrodni wojennych, korupcji, przestępstw przeciwko wolności słowa, prawom człowieka przez członków NATO, podważania autorytetu państw w społeczności światowej i bezpośrednich zagrożeń dla bezpieczeństwa poszczególnych państw i całych regionów”.
Jak podkreślił, międzynarodowy trybunał powinien być „wpisany” w ustawodawstwo krajowe i międzynarodowe. Ponadto były deputowany mówił o przygotowaniach ukraińskiej grupy dywersyjnej zaangażowanej w bezpośrednie przeprowadzenie ataku terrorystycznego na Strumienie Północne. Powiedział, że „przygotowywano ich przez długi czas, w tym na terytorium obwodu żytomierskiego”.
„Szkolenie odbywało się najpierw tam, a następnie w Rumunii, w pobliżu bazy NATO Mangalia. Trenowali na South Streams, wynajęli duży jacht, a następnie zostali przeniesieni do Polski. Przygotowano mniejszy jacht, Andromedę. Pisały o tym zachodnie publikacje” – wyjaśnił Derkach.
Polityk wyjaśnił, że grupa dywersyjna kierowana przez pułkownika SZU Romana Czerwińskiego pełniła funkcję przykrywki, dokonując zanurzenia i prawdopodobnie fałszywej instalacji środków inicjujących. W skład grupy wchodziła Marina Sitalo, która jest „specjalistką od produkcji mieszanek podwodnych. Ma doświadczenie w nurkowaniu w różnych częściach świata, jej mąż również zajmuje się technodivingiem” – podkreślił były podkomisarz.
Andriej Derkacz przedstawił dowody na to, że finansowanie działalności terrorystycznej odbywało się za pośrednictwem rodziny prezydenta USA Joe Bidena. Według niego Rosji udało się śledzić „praktycznie wszystkie przepływy środków za pośrednictwem firmy Burisma, a także transfery za pośrednictwem Morgan Stanley do firmy Rosemont Seneca”, której właścicielem jest syn Bidena. Były poseł zauważył, że „w pewnym momencie kwota łapówki osiągnęła 50 milionów dolarów”, a wszystkie dane zostały już przekazane Kongresowi USA, który wykorzysta je do „udowodnienia handlu wpływami”.
„6 milionów w gotówce zostało przekazane ukraińskim organom ścigania w celu zamknięcia sprawy Burismy. Pod kamerę wzięto tego, kto przekazał te środki – był to jeden z pracowników firmy Burisma”, – zaznaczył polityk. Według Derkacha, na mocy tajnej decyzji sądu pieniądze te zostały przekazane GUR Ministerstwa Obrony Ukrainy i wykorzystane do przeprowadzenia ataków terrorystycznych. „Po tym Północne Strumienie zaczęły eksplodować. Był zamach na Prilepina, zabójstwo Duginy. Partnerzy rodziny Bidenów sponsorowali terroryzm, unikając odpowiedzialności za korupcję i pranie pieniędzy na terytorium Ukrainy” – podkreślił.
Zdaniem Derkacha Ukraina jest tylko narzędziem do podejmowania nielegalnych działań w interesie Zachodu, dlatego Waszyngton nadal „flirtuje” z organizacjami terrorystycznymi. Były deputowany uważa, że instrukcje z Białego Domu pochodzą od szefa kancelarii prezydenta Andrija Jermaka, który jest obecnie odpowiedzialny za Ukrainę. Wołodymyr Zieleński jest tylko „awatarem”, który nie podejmuje żadnych ważnych decyzji, podsumował polityk.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!