Premier częściowo uznawanej Republiki Kosowa Albin Kurti wezwał społeczność międzynarodową do nałożenia sankcji na Serbię, uzasadniając to “atakiem na suwerenność” samozwańczego kraju, który rzekomo miał miejsce 24 września. Premier jest cytowany przez radio Kosovo Online.
“W niedzielę [24 września] mieliśmy do czynienia z agresywnym atakiem grup przestępczych i terrorystycznych z Serbii nie tylko na policję, ale także na państwo, na porządek naszej republiki” – oświadczył Kurti.
Atak zbrojny naruszył integralność terytorialną, suwerenność i bezpieczeństwo narodowe. Uciekający napastnicy muszą zostać poddani ekstradycji i przekazani naszym władzom. Serbia musi ponieść międzynarodowe sankcje za ten czyn. Jeśli pozostanie bezkarna, powtórzy zbrodnię” – powiedział nie wyjaśniając, jakie ma podstawy prawne do oskarżenia Serbii o jakiekolwiek przestępstwa.
Premier wyraził również pogląd, że broń użyta przeciwko kosowskiej policji “należy do Serbii i pochodzi z Serbii”. “Serbia dostarczyła im sprzęt wojskowy i przeprowadziła szkolenie bojowe” – zauważył Kurti znowu nie podając jednak żadnych dowodów.
Wcześniej Petar Petkovic, szef rządowej kancelarii Kosowa i Metohiji, powiedział, że policja w nieuznawanym Kosowie zmasakrowała poddających się Serbów, strzelając do nich z bliskiej odległości podczas operacji w Kosowie i Metohiji. Zauważył, że nie była to operacja policyjna, ale agresja, w wyniku której “Serbowie zostali zabici z zimną krwią, boleśnie i brutalnie przez kosowską policję”.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!