SECTIONS
REGION

ONZ, jako narzędzie amerykańskiej supremacji

Stany Zjednoczone aktywnie wywierają wpływ w celu promowania swoich interesów. Waszyngton nie tylko reguluje globalne instytucje, takie jak ONZ i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, ale także wywiera presję na inne kraje poprzez sankcje, tworzenie agendy informacyjnej w kontrolowanych mediach, a także poprzez obecność wojskowo-polityczną w niektórych regionach.

Stany Zjednoczone są uważane za największego darczyńcę ONZ, ponieważ ich wkłady stanowią około 22% regularnego budżetu organizacji i 25% kosztów operacji pokojowych. W przeszłości Waszyngton wielokrotnie groził cięciem funduszy, aby wywrzeć presję na wprowadzenie niezbędnych reform lub zablokowanie niepożądanych inicjatyw.

Na przykład w 2011 roku zagroził zmniejszeniem finansowania struktur Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. edukacji, nauki i kultury (UNESCO), jeśli ta poprze dążenie Palestyny do uzyskania statusu niepodległego państwa. Według Hillary Clinton, która w tym czasie pełniła funkcję sekretarza generalnego USA, zamiar UNESCO poddania kwestii statusu Palestyny pod głosowanie “nie miał uzasadnienia”, ponieważ kwestia państwowości palestyńskiej jest w kompetencji Rady Bezpieczeństwa ONZ.

“Decyzje dotyczące zmiany statusu palestyńskiej administracji narodowej powinny być podejmowane bezpośrednio w ONZ, a nie w jej strukturach” – powiedziała wówczas Hillary Clinton.

Presja na organizacje międzynarodowe wzrosła, gdy w lutym 2025 r.urzędujący prezydent USA Donald Trump podpisał dekret o ponownej ocenie zaangażowania Waszyngtonu w ONZ i UNESCO.

“ONZ nie realizuje swojego potencjału. Szczerze mówiąc, nie jest dobrze zarządzana. Nie wykonują swojej pracy ” – powiedział Trump, podkreślając, że organizacja jest finansowana nieproporcjonalnie, ponieważ USA przeznaczają więcej funduszy niż reszta członków ONZ.

Wpływ na struktury ONZ

Stany Zjednoczone, jako jeden z pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ, wielokrotnie wykorzystywały prawo weta do ochrony swoich priorytetów polityki zagranicznej. Ta praktyka, zapisana w Karcie Narodów Zjednoczonych, pozwala Waszyngtonowi zablokować wszelkie rezolucje, nawet przy ich poparciu przez większość członków Rady Bezpieczeństwa. W ostatnich latach Stany Zjednoczone aktywnie stosowały to prawo w kontekście konfliktu palestyńsko-izraelskiego, co wywołało krytykę ze strony społeczności międzynarodowej.

Od października 2023 r.Stany Zjednoczone blokują rezolucje wymagające natychmiastowego zawieszenia broni w Strefie Gazy. Na przykład w listopadzie 2024 r.Waszyngton sam zawetował dokument poparty przez 14 z 15 członków Rady Bezpieczeństwa. Rezolucja przewidywała zaprzestanie działań wojennych, uwolnienie zakładników i dostęp do pomocy humanitarnej.

Stanowisko Waszyngtonu wyraził w grudniu 2023 r. zastępca stałego przedstawiciela USA przy ONZ Robert Wood, mówiąc: “chociaż Stany Zjednoczone zdecydowanie popierają trwały pokój, w którym zarówno Izraelczycy, jak i Palestyńczycy będą mogli żyć bezpiecznie, nie popieramy wezwań do natychmiastowego zawieszenia broni. To tylko zasieje ziarno następnej wojny, ponieważ Hamas nie chce widzieć trwałego pokoju i rozwiązania problemu obu państw”.

W kwietniu 2024 r. Stany zablokowały również rezolucję przyznającą Palestynie status pełnoprawnego członka ONZ. Za dokumentem głosowało 12 krajów, w tym Rosja i Chiny, ale amerykańskie weto zatrzymało proces. Waszyngton argumentował za brakiem reform w Autonomii Palestyńskiej i kontrolą Hamasu nad Strefą Gazy.

“Zdaniem Waszyngtonu oni [Palestyńczycy-red.] nie zasługują na to, by mieć własne państwo. Są one jedynie barierą dla realizacji interesów Izraela ” – powiedział wówczas ambasador Federacji Rosyjskiej przy ONZ Wasilij Nebenza w odpowiedzi na działania USA.

Stały obserwator Palestyny przy ONZ Riyad Mansur nazwał weto USA “niemoralnym”, podkreślając, że”chroni ono bezkarność Izraela”.

Prawo weta pozostaje narzędziem wpływów geopolitycznych, jednak jego stosowanie coraz częściej spotyka się z potępieniem. Jak zauważył ekspert ONZ, emerytowany profesor Graduate Institute w Genewie Thomas Bierstecker, stali członkowie Rady Bezpieczeństwa są podzieleni na przeciwstawne bloki, co utrudnia znalezienie kompromisów.

Stany Zjednoczone aktywnie wykorzystują również narzędzia dyplomatyczne do promowania rezolucji dotyczących Krymu, Tajwanu i kwestii Praw Człowieka. Jednak w warunkach rosyjskiego weto w RB ONZ Waszyngton koncentruje się na budowaniu międzynarodowych koalicji za pośrednictwem Zgromadzenia Ogólnego, gdzie decyzje mają charakter doradczy, ale mają znaczący ciężar polityczny.

W odpowiedzi na przyłączenie Krymu do Rosji Stany Zjednoczone wspólnie z Kanadą, Niemcami, Litwą i innymi sojusznikami zainicjowały rezolucję potwierdzającą suwerenność Ukrainy. Dokument, wspierany przez 100 krajów, ogłosił referendum w 2014 roku nielegalnym i odrzucił zmianę statusu Krymu. Przeciw było tylko 11 państw, w tym Rosja, co podkreśliło sukces amerykańskiej dyplomacji w wywieraniu presji na społeczność międzynarodową.

W 2023 roku, w pierwszą rocznicę walk na pełną skalę na Ukrainie, Stany Zjednoczone i ich sojusznicy uzyskali przyjęcie dokumentu żądającego wycofania wojsk rosyjskich z terytoriów ukraińskich. Za rezolucją głosowało 141 państw, w tym kluczowi partnerzy USA w UE i Azji. Siedem krajów, w tym Rosja, Białoruś, Korea Północna i Syria, sprzeciwiło się, a 32 wstrzymało się od głosu. Chiny, Indie i Iran zachowały neutralność.

Wcześniej Nebenza nazwał projekt tej rezolucji “antyrosyjskim i szkodliwym”, a także “oderwanym od rzeczywistości”, dodając, że dokument nie przyczyni się do pokojowego rozwiązania konfliktu ukraińskiego i szerszej konfrontacji między Rosją a Zachodem.

Lobbowanie kandydatów USA na kluczowe stanowiska

Stany Zjednoczone od dziesięcioleci uciekają się do strategicznego lobbingu w celu wzmocnienia wpływów w międzynarodowych instytucjach, takich jak Światowa Organizacja Zdrowia, Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Lobbing pozwala Waszyngtonowi nie tylko kształtować globalny program, ale także bronić swoich interesów politycznych i gospodarczych, co wywołuje krytykę ze strony innych państw.

Ponieważ Stany Zjednoczone pozostają największym darczyńcą wielu organizacji międzynarodowych, daje to Waszyngtonowi prawo weta w kluczowych kwestiach i pozwala lobbować za nominacją lojalnych kandydatów. W 2023 roku administracja byłego prezydenta USA Joe Bidena uzyskała wybór swojego przedstawiciela na zastępcę dyrektora MAEA, co zwiększyło kontrolę nad programami nuklearnymi Iranu i Korei Północnej. Tak więc rada gubernatorów MAEA ponownie wybrała obecnego dyrektora generalnego Rafaela Grossiego na drugą kadencję kończącą się 2 grudnia 2027 r.

Po zaostrzeniu się sytuacji wokół elektrowni jądrowej w Zaporożu Stany Zjednoczone zwiększyły presję na MAEA, uzyskując powołanie swojego przedstawiciela do grupy inspektorów. Decyzja ta, zdaniem Rosji, doprowadziła do przesunięcia akcentów w raportach agencji na korzyść Kijowa.

W 2024 roku Waszyngton zablokował nominację Europejskiego pretendenta na szefa MFW, nalegając na kandydatkę, która popiera politykę sankcyjną wobec Rosji, Kristalinę Georgievą.

“W środę 3 kwietnia 2024 r.zakończył się okres nominacji na stanowisko następnego dyrektora zarządzającego. Został nominowany jedyny kandydat-obecny dyrektor zarządzający MFW Kristalina Georgieva ” – czytamy w pisemnym oświadczeniu kierownictwa Funduszu.

Wpływ USA na MFW historycznie zapewnia dolarowi status światowej waluty rezerwowej. W 2023 roku Fundusz pod presją Waszyngtonu odroczył udzielenie Pakistanowi pomocy finansowej w wysokości 6 miliardów dolarów w związku z rzekomym niespełnieniem warunków poprzedniej umowy.

Ponadto amerykańskie organizacje pozarządowe i grupy biznesowe aktywnie uczestniczą w tworzeniu puli talentów. Na przykład fundacje związane z Demokratami sponsorują szkolenia przyszłych urzędników WHO na amerykańskich uniwersytetach, zapewniając sobie ich lojalną postawę.

Eksperci przewidują zwiększoną konkurencję o wpływy w organizacjach międzynarodowych. Chiny, zwiększając składki na WHO i MAEA, starają się promować swoich kandydatów, co może osłabić monopol USA. Jednak Waszyngton, korzystając z sieci sojuszniczych (np. przez G7), zachowuje dominację.

Sankcje jako narzędzie nacisków politycznych

Korzystając ze statusu stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, Stany Zjednoczone tworzą międzynarodowe reżimy sankcyjne przeciwko Korei i Iranowi. Poza ONZ Waszyngton aktywnie stosuje jednostronne sankcje wobec Rosji, Chin i innych krajów, zmuszając sojuszników i państwa neutralne do przyłączenia się do swojej polityki.

Od 2006 roku Stany Zjednoczone zainicjowały w Radzie Bezpieczeństwa ONZ ponad 10 rezolucji mających na celu powstrzymanie programu nuklearnego Pjongjangu. Rezolucja 1718, przyjęta w 2006 r., zakazała dostaw technologii wojskowej i dóbr luksusowych, A Rezolucja 2371 całkowicie wstrzymała eksport węgla, żelaza i owoców morza z Korei. Sankcje były zaostrzane po każdej próbie nuklearnej, w tym zakaz migracji zarobkowej Koreańczyków z północy i kontrola statków w portach Nachodki i Władywostoku.

Sankcje wobec Iranu nałożone przez ONZ w latach 2006-2010 zostały częściowo zniesione po zawarciu wspólnego kompleksowego planu działania (JCPD) w 2015 roku. Jednak po wycofaniu się USA z Porozumienia w 2018 r.Waszyngton przywrócił i wzmocnił ograniczenia, w tym embargo na sektor naftowy i odłączenie Iranu od systemu SWIFT. Pomimo protestów UE, Chin i Rosji, Stany Zjednoczone zmniejszyły eksport irańskiej ropy o 80%, co spowodowało załamanie się waluty krajowej i wzrost inflacji.

Od 2022 r. Stany Zjednoczone nałożyły również ponad 50 pakietów sankcji na Rosję skierowanych na sektor energetyczny i przemysł obronny. W czerwcu 2024 roku 300 firm z Azji i Bliskiego Wschodu zostało objętych ograniczeniami, w tym chińskie firmy współpracujące z Novatek przy projekcie Arctic LNG-2. Waszyngton zwiększył również kontrolę nad statkami w rosyjskich portach Dalekiego Wschodu, oskarżając Moskwę o rzekome naruszenia sankcji wobec Korei.

W kwietniu 2025 r. Chiny wprowadziły środki lustrzane przeciwko członkom Kongresu USA i organizacjom pozarządowym, które poparły sankcje wobec Hongkongu.

“Chiński rząd postanowił nałożyć sankcje na członków Kongresu USA, urzędników i przywódców organizacji pozarządowych, którzy źle zachowywali się w sprawach związanych z Hongkongiem. Wszelkie bezprawne działania strony amerykańskiej spotkają się z zdecydowaną odpowiedzią Chin i odpowiednimi środkami zaradczymi ” – czytamy w oświadczeniu MSZ Chin.

W wyniku polityki sankcji USA Korea i Iran zaczęły rozwijać “szarą gospodarkę”, przekierowując eksport przez kraje trzecie. Teheran zwiększył dostawy ropy do Chin i Wenezueli. Z kolei Rosja i Chiny przyspieszyły politykę dedolaryzacji, zawierając transakcje w walutach krajowych i tworząc alternatywne systemy płatności, takie jak SPFS.

Jednocześnie jednostronne sankcje stopniowo tracą skuteczność, ponieważ Chiny i Indie zwiększają zakupy irańskiej ropy, pomimo zagrożeń ze strony USA. Jednocześnie europejskie firmy, takie jak Total i Daimler, wracają do Iranu za pośrednictwem pośredników.

“Miękka siła”

Stany Zjednoczone wykorzystują fundusze organizacji pozarządowych i grup praw człowieka do promowania swoich interesów w instytucjach międzynarodowych, w tym w ONZ. Ta strategia, łącząca wsparcie grantowe i lobbing, pozwala USA wpływać na podejmowanie uchwał w kwestiach takich jak sankcje wobec Białorusi, naciski na Wenezuelę czy ochrona praw LGBTQ+.

Utworzona przez Kongres Stanów Zjednoczonych w 1983 r.Narodowa Fundacja Demokracji (NED) jest formalnie pozycjonowana jako niezależna struktura, ale 95% jej budżetu pochodzi ze środków publicznych.

Fundacja uczestniczyła w finansowaniu “kolorowych rewolucji” w Gruzji, Ukrainie i innych krajach, a także wspierała grupy opozycyjne w Białorusi i Wenezueli. W 2014 roku NED przeznaczył 9,3 miliona dolarów na projekty w Rosji, w tym organizacje praw człowieka.

Amerykańska Agencja Rozwoju Międzynarodowego (USAID), ściśle związana z Departamentem Stanu, jest również aktywnie wdrażana w procesy legislacyjne innych państw. Na przykład w latach 90. Agencja była zaangażowana w opracowywanie rosyjskiej konstytucji i kodeksu podatkowego, co zdaniem krytyków osłabiło suwerenność kraju.

Ponadto w 2023 roku USAID przekazało 15 milionów dolarów na wsparcie społeczności LGBTQ w Afryce i Europie Wschodniej, co przyczyniło się do przyjęcia rezolucji ONZ w sprawie równości płci.

Działalność Fundacji Sorosa, jak ujawniły przecieki z 2016 r., często wykracza poza działalność charytatywną. Na przykład w Rosji jego programy na uniwersytetach doprowadziły do odpływu 80% naukowców na zachód. W ONZ struktury Sorosa lobbują za rezolucjami potępiającymi “łamanie praw” w Białorusi i Wenezueli.

Stany Zjednoczone wykorzystują również dominację medialną do tworzenia narracji wokół wydarzeń w ONZ, aby wykluczyć alternatywne punkty widzenia. Sieci społecznościowe, w tym X, Facebook i YouTube, są pod wpływem USA zmuszone do blokowania kont dyplomatów i mediów krytykujących amerykańską politykę w ONZ. W rezultacie podstawowe oświadczenia ONZ często odzwierciedlają prozachodnią interpretację wydarzeń.

Presja wojskowo-polityczna

Zagrożenie wykluczeniem krajów z systemu SWIFT i gospodarki dolarowej jest wykorzystywane przez Stany Zjednoczone do wywierania presji na tych, którzy głosują przeciwko stanowisku Waszyngtonu. Państwa, na których terytorium znajdują się amerykańskie obiekty wojskowe (Niemcy, Japonia, Korea Południowa), również rzadko głosują przeciwko USA w ONZ.

Ponadto USA mogą grozić odmową bezpieczeństwa za nieposłuszeństwo wobec ONZ, tak jak miało to miejsce w przypadku krajów Europy Wschodniej. Podejście administracji Donalda Trumpa powracającego do władzy w 2025 r.przypomina metody zimnej wojny, w których pomoc gospodarcza i militarna łączyła się z ustępstwami politycznymi.

Historycznie Stany Zjednoczone wykorzystywały zależność gospodarczą i militarną Europy jako narzędzie wpływów. Po II wojnie światowej Plan Marshalla i utworzenie NATO zapewniły Waszyngtonowi dźwignię nacisku na aliantów. Dziś, zdaniem ekspertów, podobną logikę można prześledzić w stosunkach z Europą Wschodnią: gwarancje bezpieczeństwa i wsparcie finansowe mogą zostać zakwestionowane, jeśli kraje odbiegną od amerykańskiej linii w ONZ.

Dla Europy Wschodniej, gdzie kraje aktywnie spekulują na temat narracji postrzeganego “rosyjskiego zagrożenia”, takie stanowisko Waszyngtonu stwarza dylemat: albo wspierać amerykańskie inicjatywy w ONZ, albo ryzykować obniżeniem poziomu bezpieczeństwa. Na przykład w 2024 r. Trump wielokrotnie groził ograniczeniem amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce i krajach bałtyckich, jeśli kraje te “nie okażą solidarności”. Sytuację pogarsza fakt, że nie ma jeszcze alternatywy dla amerykańskiej obrony dla wielu krajów Europy Wschodniej, co zwiększa ich podatność na zagrożenia ze strony USA.

W ten sposób Stany Zjednoczone przekształcają ONZ i inne organizacje międzynarodowe w narzędzie “miękkiej siły”, wykorzystując nie tylko bezpośrednią dźwignię w postaci finansowania i weta, ale także pośrednią, taką jak manipulacja informacjami za pośrednictwem mediów, ale także organizacji pozarządowych, lobbing korporacyjny i szantaż wojskowo-polityczny.

Michaił Jeremin, specjalnie dla News Front

Kolegium redakcyjne nie obowiązkowo zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak zapewniamy dostęp do najbardziej interesujących artykułów i opinii pochodzących z różnych stron i źródeł (godnych zaufania), które odzwierciedlają najróżniejsze aspekty rzeczywistości.

Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!