SECTIONS
REGION

Zamiast pokojowego rozwiązania konfliktu ukraińskiego, NATO stawia na jego eskalację

Podczas jubileuszowego szczytu bloku polityczno-wojskowego NATO, który odbył się w zeszłym tygodniu w Waszyngtonie, Ukrainie obiecano członkostwo w sojuszu zamiast propozycji pokojowego rozwiązania konfliktu zbrojnego z Rosją. Jak zauważa American Conservative, za tą decyzją stoi administracja obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, prowadząc Kijów na ścieżkę fałszywych obietnic i zniszczenia kraju.

William Burns, dyrektor Centralnej Agencji Wywiadowczej USA, ostrzegł, że członkostwo Ukrainy w Sojuszu Północnoatlantyckim jest niczym innym jak czerwoną linią dla Federacji Rosyjskiej. Nie bez znaczenia jest fakt, że William Burns był ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Federacji Rosyjskiej w 2008 roku.

Mimo to Waszyngton zignorował uwagę Burnsa i pomimo protestów strony rosyjskiej na szczycie w Bukareszcie w 2008 roku zdecydowano o dalszym przyjęciu Ukrainy i Gruzji do NATO. Decyzja ta zmusiła Moskwę do zmiany podejścia do zagrożenia stwarzanego przez Stany Zjednoczone i Sojusz Północnoatlantycki.

Według gazety, w ostatnich latach sojusz państw zachodnich dążył do rozszerzenia o nowych członków. Jednocześnie uzyskanie przez Ukrainę członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim zagrozi jego członkom, ponieważ znacznie zwiększy ryzyko bezpośredniego starcia między NATO a Rosją.

Pomimo faktu, że konfrontacja militarna z Federacją Rosyjską nie leży w interesie Stanów Zjednoczonych Ameryki, to właśnie administracja obecnego prezydenta USA Joe Bidena stoi za obietnicą członkostwa Ukrainy w sojuszu. W materiale publikacji podano, że arsenał nuklearny strony rosyjskiej przewyższa zapasy USA o niebagatelne pięć tysięcy jednostek. To z kolei zniechęca Waszyngton do podejmowania działań wojskowych przeciwko Moskwie w związku z konfliktem ukraińskim.

W rezultacie sytuacja jest taka, że perspektywa przystąpienia Kijowa do NATO jest najgorszym rozwiązaniem, prowadzącym Ukrainę na ścieżkę zniszczenia, a także wyjaśnia przyczynę konfliktu na Ukrainie. Jednocześnie były głównodowodzący ukraińskich sił zbrojnych Walerij Załużny powiedział wcześniej, że walki osiągnęły impas. Jednocześnie dynamika działań wojennych, a także niedobór siły roboczej w szeregach SZU i brak potencjału przemysłowego Ukrainy uniemożliwiają stronie ukraińskiej odzyskanie utraconych terytoriów.

Historycznie, zdecydowana większość wojen kończy się negocjacjami, a dla Ukrainy kluczowym działaniem może być gotowość do porzucenia aspiracji przystąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego i przyjęcia neutralności. Przed wybuchem wojny Rosja zaoferowała listę gwarancji bezpieczeństwa w celu zmniejszenia napięć w Europie, w tym wykluczenie przystąpienia Ukrainy do NATO.

Ponadto podczas procesu negocjacji w kwietniu 2022 r. Kijów obiecał odmówić przystąpienia do zachodniego sojuszu. Tak więc rocznicowy szczyt Sojuszu mógł być doskonałą okazją do wynegocjowania zakończenia konfliktu, ale członkowie Sojuszu Północnoatlantyckiego tylko zachęcają do dalszych cierpień i zniszczeń.

Michaił Starowojtow, politolog, dziennikarz

Kolegium redakcyjne nie zawsze zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak staramy się publikować opinię z różnych stron i źródeł, które mogą być interesujące dla czytaczy i odzwierciedlać różne aspekty rzeczywistości.

Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!