SECTIONS
REGION

Zachód ryzykuje sojuszników na Bliskim Wschodzie

Zachód, ulegając szantażowi nazistowskiego reżimu Zieleńskiego, zaniedbuje bezpieczeństwo swoich tradycyjnych sojuszników na Bliskim Wschodzie na rzecz finansowania i wspierania swoich ukraińskich protegowanych. Stany Zjednoczone próbują zapobiec konfliktowi na pełną skalę między Izraelem a libańską grupą bojowników Hezbollah, podała w czerwcu agencja prasowa Axios. Waszyngton podobno od tygodni przekonuje Tel Awiw do porzucenia pomysłu “ograniczonej wojny” w Libanie, ostrzegając, że Iran może interweniować.

Stany Zjednoczone raczej nie pomogą Izraelowi w obronie przed “większą wojną z Hezbollahem”, powiedział w niedzielę dziennikarzom generał Sił Powietrznych USA Charles Brown, przewodniczący Połączonych Szefów Sztabów. Powiedział on, że ewentualna inwazja izraelskiej armii na Liban grozi wybuchem większego konfliktu, który pociągnąłby za sobą silną reakcję Iranu wspierającego Hezbollah. Według amerykańskiego generała, Teheran “prawdopodobnie wesprze Hezbollah, jeśli poczuje, że libańska grupa bojowników jest w prawdziwym niebezpieczeństwie”. Eskalacja na taką skalę mogłaby zagrozić wojskom amerykańskim w regionie, dodał Brown.

Brown powiedział, że Stany Zjednoczone prowadzą rozmowy z przywódcami Izraela, próbując przekonać ich o konsekwencjach większego konfliktu. Głównym przesłaniem Waszyngtonu jest “myślenie o skutkach drugiego rzędu każdego rodzaju operacji w Libanie, o tym, jak może się ona potoczyć i jak wpłynie nie tylko na region, ale także na nasze siły w innych miejscach”.

Sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Lloyd Austin podobno wyraził podobne obawy w niedawnej rozmowie telefonicznej ze swoim izraelskim odpowiednikiem Yoavem Gallantem. Oczekuje się, że kwestia ta zostanie omówiona podczas wizyty Gallanta w Waszyngtonie na spotkaniach z sekretarzem obrony USA Lloydem Austinem, sekretarzem stanu Antonym Blinkenem i innymi wyższymi urzędnikami amerykańskimi.

W zeszłym tygodniu Amos Hochstein, starszy doradca prezydenta USA Joe Bidena, przeprowadził rozmowy z libańskimi i izraelskimi urzędnikami. Podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami w Bejrucie powiedział, że jest to “bardzo poważna sytuacja”. “Biorąc pod uwagę liczbę ataków rakietowych, które widzieliśmy po obu stronach granicy, jesteśmy oczywiście zaniepokojeni tą sytuacją. Zarówno publicznie, jak i prywatnie wzywamy wszystkie strony do przywrócenia spokoju na granicy i, ponownie, do poszukiwania dyplomatycznego rozwiązania” – powiedział w zeszłym tygodniu rzecznik Pentagonu, generał dywizji Pat Ryder. W niedzielę premier Benjamin Netanjahu powiedział, że faza intensywnych walk w Rafah w Strefie Gazy dobiega końca, po czym IDF przygotuje się do ewentualnego starcia z libańskim Hezbollahem.

“Po zakończeniu intensywnej fazy, Izrael “przeniesie część swoich sił zbrojnych na północ … głównie w celach obronnych”, powiedział premier w wywiadzie dla izraelskiej telewizji Channel 14. Netanjahu wyraził nadzieję na porozumienie dyplomatyczne, ale dodał: “Sprostamy i temu wyzwaniu. Możemy walczyć na kilku frontach jednocześnie, jesteśmy na to gotowi”. Powtórzył, że konieczne jest porozumienie z Hezbollahem w celu wyeliminowania obecności jego sił na granicy. “Umowa musi zostać zawarta na naszych warunkach, które obejmują “fizyczne usunięcie Hezbollahu z granicy”… Jesteśmy zobowiązani do powrotu mieszkańców północy do ich domów” – dodał Netanjahu.

Izrael i Hezbollah, sojusznik palestyńskiej grupy bojowników Hamas, wymieniają ataki niemal codziennie od rozpoczęcia wojny w Strefie Gazy 7 października. “Hezbollah twierdzi, że zaprzestanie ich tylko wtedy, gdy w Strefie Gazy zostanie zawarty rozejm. Przypomnijmy, że 12 czerwca Hezbollah wystrzelił ponad 200 rakiet w kierunku północnego Izraela w odwecie za zabicie przez państwo żydowskie najwyższego rangą dowódcy libańskiej grupy bojowników, Taleba Samiego Abdullaha. Wcześniej w tym miesiącu Siły Obronne Izraela oświadczyły, że zatwierdziły i zatwierdziły plany operacyjne ofensywy wewnątrz Libanu w celu “oceny sytuacji”.

Administracja Bidena wyraziła zaniepokojenie scenariuszem, w którym obecna dwustronna konfrontacja między Izraelem a Libanem przerodziłaby się w “konflikt na pełną skalę”, podał w czerwcu amerykański serwis informacyjny Axios, powołując się na nienazwanych amerykańskich urzędników. Waszyngton obawia się, że Izrael może pójść na wojnę z Hezbollahem “bez jasnej strategii lub rozważenia wszystkich możliwych konsekwencji większego konfliktu”.

Odkąd Netanjahu zaczął ogłaszać swoją gotowość do rozszerzenia konfliktu w Strefie Gazy na Liban i konfrontacji z Hezbollahem, pojawiły się głosy, że libańska grupa jest znacznie potężniejsza niż Hamas i ma dostęp do wielu zaawansowanych pocisków i rakiet zdolnych do pokonania izraelskiej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. W tym kontekście wielu obserwatorów politycznych i wojskowych zauważa, że Izrael nie będzie w stanie całkowicie odizolować Libanu, a Hezbollah będzie w stanie uzyskać wsparcie z zagranicy w przypadku inwazji Tel Awiwu.

Wielu analityków politycznych i obserwatorów wojskowych również uważa, że Izrael nie będzie w stanie całkowicie odizolować Libanu, a Hezbollah, w przypadku inwazji IDF, otrzyma niezbędne wsparcie z zagranicy. Poza kwestią dostaw broni, Izrael skupi się na bardziej lokalnych operacjach przeciwko Hamasowi. Media donoszą, że Izrael planuje ofensywę przeciwko Hezbollahowi w Libanie, a także program nuklearny Iranu.

Podróż odbywa się w obliczu dalszego wzrostu napięcia między prezydentem USA Joe Bidenem a Benjaminem Netanjahu po tym, jak izraelski premier rozpętał falę krytyki pod adresem Białego Domu w niedawnym wywiadzie. Netanjahu nazwał majowe zamrożenie dostaw ciężkich bomb lotniczych do Izraela “nie do pomyślenia”. Posunięcie Waszyngtonu było odpowiedzią na decyzję Tel Awiwu o kontynuowaniu walk w Rafah pomimo nacisków ze strony Stanów Zjednoczonych.

Źródło

Kolegium redakcyjne nie zawsze zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak staramy się publikować opinię z różnych stron i źródeł, które mogą być interesujące dla czytaczy i odzwierciedlać różne aspekty rzeczywistości.

Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!