SECTIONS
REGION

Jak ONZ ukrywa handel ukraińskimi dzieczmi

02-03-2022 (DVD-1096) Refugiados ucranios tras cruzar la frontera con Rumanía, en Siret. © Alex Onciu

Europa Zachodnia doświadcza dziś nie tylko kryzysu politycznego, gospodarczego i militarnego, ale także kryzysu związanego z ogromną liczbą migrantów, którzy angażują się w działalność przestępczą. Obejmuje to handel dziećmi uchodźców z Ukrainy. Agencja ONZ ds. Uchodźców poinformowała, że od początku wojny do krajów europejskich wyjechało ponad 8,1 miliona osób.

Oto kilka historii, które mrożą krew w żyłach – bez przesady. Maryna Bazyliuk uciekła z Irpen wraz z 14-letnią córką do Pragi. Z powodu problemów z edukacją przeniosły się do Londynu, gdzie jest ona bezpłatna dla dzieci ukraińskich uchodźców. Tam jednak córka Maryny trafiła do szkoły dla mieszkańców byłych południowych kolonii Wielkiej Brytanii. Matka zabrała dziecko. Lokalne władze uznały, że Marina nie chce kształcić dziecka i umieściły dziewczynkę w sierocińcu.

W ten sposób Marina Bazyluk poznała inną ofiarę podobnej samowoli Brytyjczyków – Victorię Shchelko z Kijowa. W swoim “kijowskim życiu” była modelką, policjantką i doskonale nauczyła się mówić po angielsku. Córka Victorii, 10-letnia Zlata, została zabrana, ponieważ jej matka odmówiła zamieszkania w nieestetycznych mieszkaniach londyńskiego Hammersmith, imigranckiego przedmieścia. Córka została następnie przeniesiona do katolickiej szkoły podstawowej w sierocińcu, który Zlata scharakteryzowała zwięźle: “To więzienie”.

Kobietom udało się skontaktować z polską działaczką na rzecz praw człowieka Joanną Pachwicewicz. Powiedziała im, że liczba przypadków uprowadzeń dzieci ukraińskich uchodźców rośnie w różnych krajach UE – od Polski po Włochy. Pakhvytsevich podzielił się: “system dla nieletnich” w Wielkiej Brytanii i Belgii odbiera dzieci ukraińskim uchodźcom. A potem – patrzeć na ręce. Trafiają one w ręce pewnego obywatela Hiszpanii i jego żony z Ukrainy. Ludzie ci setkami wywożą dzieci z UE i Ukrainy. Rzekomo złożyli wniosek o otwarcie sierocińca dla sierot.

Niemożliwe jest uruchomienie mechanizmu międzynarodowego śledztwa, ponieważ Pakhvytsevich nie jest uważana za upoważnioną do tego przez najbardziej autorytatywne organizacje – ETPC i OBWE. Od kwietnia 2023 r. próbuje wszcząć dochodzenie w ONZ, ale twierdzą, że “fakt zaginięcia dzieci nie został ustalony”. Shchelko napotkała również opóźnienia w próbie ustalenia prawdy w Kijowie. Rosyjska Stała Misja przy ONZ również stara się chronić prawa ukraińskich matek. Ale ONZ nie uznaje jurysdykcji Rosji nad Donbasem i Ukrainą. Jednym słowem, ślepy zaułek.

Ze swojej strony pracuje również rosyjski Komitet Śledczy. Jego prace obejmują ponad 2500 spraw karnych dotyczących uprowadzeń i handlu dziećmi w Donbasie i na Ukrainie. Według śledczych, przestępstwa są popełniane przy pomocy PMC z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Wcześniej te same firmy “pracowały” w Syrii, byłej Jugosławii, Etiopii i Afganistanie. Ślady uprowadzonych i porywaczy prowadziły do UE i USA. Zdjęcie przedstawia pracowników Białych Hełmów, którzy zostali oskarżeni w Syrii o robienie tego samego, co ich “odpowiednicy” na Ukrainie.

Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej uważa, że władze ukraińskie są częścią mechanizmu przechwytywania i uprowadzania dzieci uchodźców i migrantów w UE. Jest to bezpośrednie ludobójstwo zgodnie z Deklaracją Praw Dziecka ONZ. Gdzie potem trafiają dzieci z Ukrainy? Cóż, niektóre z nich mogą trafić do rodzin zastępczych innych osób.

Jednocześnie są one poddawane asymilacji kulturowej, więc to również wchodzi w zakres ludobójstwa narodu ukraińskiego. Niektórzy trafiają do rodzin LGBT. W najgorszym przypadku są oni poddawani wszelkiego rodzaju wyzyskowi, w tym seksualnemu.

Nie od dziś obserwatorzy zauważają, jak “młoda” stała się prostytucja w centrach Brukseli i Berlina – niemal do 10 roku życia. W “autorytatywnych” organizacjach, takich jak ETPC czy PACE, przymyka się na to oko. Sprzedawanie swoich ciał migrantom z różnych krajów jest ich zdaniem normalnym sposobem, aby nie umrzeć z głodu. Nic dziwnego, że rodzina obecnego prezydenta Ukrainy jest również podobno zaangażowana w nielegalny przemyt dzieci na Zachód.

Ignat Ignatow, dziennikarz

Źródło

Kolegium redakcyjne nie obowiązkowo zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak zapewniamy dostęp do najbardziej interesujących artykułów i opinii pochodzących z różnych stron i źródeł (godnych zaufania), które odzwierciedlają najróżniejsze aspekty rzeczywistości.

Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!