Administracja Bidena anuluje duże umowy dzierżawy miejsc wydobycia ropy i gazu w obliczu rekordowo wysokich cen benzyny i oleju napędowego w kraju, aby “nie szkodzić środowisku”. O tym poinformował amerykański Departament Spraw Wewnętrznych cytowany przez agencję informacyjną Fox Business.
W komunikacie wskazano, że administracja prezydencka anulowała umowy dzierżawy dużych złóż ropy naftowej i gazu ziemnego w Zatoce Cooka i Zatoce Meksykańskiej. Według agencji, wstrzymanie wydobycia jest spowodowane starymi obietnicami politycznymi Bidena, złożonymi “w imię powstrzymania globalnego ocieplenia”.
“Decyzja o wstrzymaniu wydobycia ropy na terytorium ponad 1 mln akrów w Zatoce Cooka na Alasce zapada w trudnym politycznie momencie, gdy ceny gazu osiągnęły nowe, bolesne maksima” — narzekaja amerykańskie media przypominając, że ceny benzyny w Stanach Zjednoczonych już osiągnęły historyczny rekord.
Eksperci również podkreślają, że ograniczenie produkcji ropy naftowej, nawet uzasadnione “troską” o środowisko naturalne, nieuchronnie doprowadzi do jeszcze wyższych cen, i niezadowolenia obywateli. Należy przypomnieć, że wcześniejsze decyzje prezydenta USA w dziedzinie energetyki również wielokrotnie wywoływały falę krytyki.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
