Przywódcy czołowych państw Unii Europejskiej i NATO mimo poparcia polityki antyrosyjskiej bardzo zimno zareagowały na ostatnią wypowiedź prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, w której on skrytykował swojego rosyjskiego kolegę Władimira Putina. Takie wnioski zrobili dziennikarze Bloomberga powołując się na oficjalne komunikaty, które ostatnio trafiły do mediów.
Brytyjscy politycy powstrzymali od komentarzy i zdystansowali się od wystąpienia amerykańskiego prezydenta. Eksperci zauważają, że nawet Boris Johnson, którego retoryka cechuje się skrajnią rusofobią, nie skomentował przemówienia przywódcy Stanów Zjednoczonych.
Prezydent Francji Emmanuel Macron wprost powiedział, że nie popiera oświadczeń Joe Bidena odnoszących się do prezydenta Federacji Rosyjskiej i ostrożnie skrytykował jego przemówienie. Zdecydowana większość francuskich obywateli, według ocen ekspertów, również poparła swojego prezydenta.
Przypominamy, że Joe Biden ostatnio stwierdził, że nie mówił, iż “USA chcą obalić Putina”. “To niedorzeczne! Nikt nie wierzy, że go obalimy, tak jak mówiłem o obaleniu Putina. Nikt w to nie wierzy. Ostatnią rzeczą, jakiej bym chciał, jest zaangażowanie się w wojnę lądową lub jądrową z Rosją. Wyraziłem jedynie oburzenie z powodu jego posunięć w polityce zagranicznej. To było bardziej dążenie niż cokolwiek innego: on nie powinien być u władzy” — oświadczył amerykański prezydent.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!