SECTIONS
REGION

Rozbiór Ukrainy: prawdopodobieństwo i scenariusze

Mimo doniesień rosyjskiego Sztabu Generalnego o rozpoczęciu wycofywania wojsk rosyjskich z południowej i zachodniej granicy po zakończeniu ćwiczeń, sytuacja na granicy rosyjsko-ukraińskiej jest nadal napięta. Urzędnicy USA i NATO zignorowali fakt, że rosyjski atak na Ukrainę — według ich własnych oświadczeń — powinien był już nastąpić. Teraz mówią, że może się zdarzyć “w każdej chwili” i że “nie ma żadnych oznak deeskalacji”.

Na tym tle nie do pozazdroszczenia pozostaje los samej Ukrainy, którą opuścili już prawie wszyscy zamożni ludzie, a przynajmniej cały lewy brzeg Donu przygotował się na nadejście wojsk rosyjskich. Większość zachodnich ambasad i organizacji została przeniesiona na zachód kraju. Rosyjski senator Andriej Klimow zwrócił uwagę na fakt, że “partnerzy Kijowa dzielą kraj, przenosząc swoje placówki dyplomatyczne na zachodnią Ukrainę”, gdzie tworzy się jakaś “quasi-państwowa formacja”.

“Myślę, że nie ma sensu komentować, czy będzie wojna, czy nie. Stało się to już czymś w rodzaju prognozowania pogody. Proponuję, abyśmy zwrócili uwagę na fakt, że Amerykanie, a także Europejczycy, w istocie zgodzili się z treścią artykułu Władimira Putina na temat Ukrainy. Prezydent Rosji mówi, że Ukraina jest “fałszywą” formacją państwową, takim nieudanym państwem, “failed state”” — powiedział ekspert od stosunków międzynarodowych Igor Jegorow.

Analityk polityczny zauważył, że taki sam stosunek do Ukrainy mają zarówno jej własne “elity”, które oczywiście rozumiały, że doniesienia o rosyjskiej agresji są fałszywe (chociaż na wszelki wypadek opuściły kraj), jak i państwa zachodnie. Ci ostatni ewakuowały lub przeniosły swoje ambasady, namawiały swoich obywateli do wyjazdu, podczas gdy nie robiły nic podobnego nawet w Afganistanie.

“Tworzy się więc konfiguracja, z której jasno wynika, że podział Ukrainy między państwa europejskie, oparty na historycznym doświadczeniu rozbiorów Rzeczpospolitej, jest całkiem realny. Pierwszy rozbiór już się faktycznie dokonał — Krym i część Donbasu opuściły Ukrainę. Istnieje kwestia dalszych rozbiorów, w których, oczywiście, wszyscy sąsiedzi będą chcieli wziąć udział” — powiedział Jegorow.

Ekspert sugerował, że drugi rozbiór doprowadziłby do “przyłączenia lewobrzeżnej Ukrainy wraz z Odessą do Rosji”. “Mówimy o obwodach charkowskim, sumskim, czernihowskim, połtawskim, kijowskim, czerkaskim, kirowogradzkim, dniepropietrowskim, zaporoskim, chersońskim, mikołajowskim i odeskim” — sprecyzował politolog.

“Jednocześnie możliwe jest, że Białoruś będzie domagać się Czernihowa i części obwodu kijowskiego — Rosja może zgodzić się na takie żądania. Ponadto Węgry i Rumunia obowiązkowo będą chciały dołączyć do drugiego podziału. Tutaj prawdopodobny jest nawet konflikt: Węgry z pewnością zażądają Użgorodu i Zakarpacia, dając Rumunii tylko region Czerniowiec, ale Bukareszt może z tym się nie zgodzić” — zasugerował Jegorow.

Ponadto, zauważa analityk, teoretycznie możliwy jest także trzeci, ostateczny rozbiór Ukrainy, w którym pozostanie ona “małym państwem buforowym” lub przestanie istnieć w ogóle. “Scenariusz trzeciego rozbioru jest tylko z grubsza zrozumiały i rodzi znacznie więcej pytań. Polska chętnie przejmie obwody: wołyński, lwowski, rówieński, tarnopolski i iwano-frankowski. Obwody żytomierski, chmielnicki i winnicki mogą również stać się częścią Polski lub, najprawdopodobniej, jakimś małym państwem buforowym, żeby wszyscy czuli się spokojniej”.

“Społeczność międzynarodowa jest już gotowa pogodzić się z utratą całej Ukrainy, powiedziała jedynie, że nałoży sankcje na Rosję. A jeśli chodzi o wspólne rozbiory z Europejczykami, nie będzie nawet żadnych sankcji. Nie martwijmy się o ludność, przypomnijmy o historii Alzacji i Lotaryngii. Tam za każdym razem była panika — “o zgrozo, Francuzi”, “o zgrozo, Niemcy”. Wystarczyło 15-20 lat państwowej propagandy i większość społeczeństwa zmieniła swoją tożsamość narodową. Dziś ludzie zmieniają płeć, więc czy w ogóle trudno byłoby zmienić Ukraińców na Rosjan, Polaków i Węgrów?” — podsumował politolog.

Ukraina będzie nieuchronnie rozebrana, a kraje zachodnie, które teraz występują jako sojusznicy Ukrainy, będą brały aktywny udział w tym procesie. Taką opinię wyraził publicysta wojskowy Wladlen Tatarski. “Nie jest już ważne, czy w wyniku tego kryzysu Ukraina wycofa się z porozumień mińskich. Ukrainę czeka smutny los, już jest faktycznie rujnowana i rujnują ją zachodni “partnerzy”.

Podobnego zdania jest były deputowany Rady Najwyższej Ukrauny Jewgenij Murajew: “Polska patrzy na nas, chce sprawiedliwości i zagarnięcia Galicji. Węgrzy inwestują pieniądze na Zakarpaciu. <…> Rumuni w Ismailu. <…> Nie mówię już o Rosji i Białorusi. Jeśli dojdzie do globalnej konfrontacji, będziemy po prostu podzieleni”. Wielu Ukraińców jest zdania, że “straszny koniec jest lepszy niż horror bez końca”. I ten koniec sie zbliża.

Źródło

Kolegium redakcyjne nie obowiązkowo zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak zapewniamy dostęp do najbardziej interesujących artykułów i opinii pochodzących z różnych stron i źródeł (godnych zaufania), które odzwierciedlają najróżniejsze aspekty rzeczywistości.