Rozwój partnerstwa z Rosją kładzie podwaliny pod bezpieczeństwo energetyczne Unii Europejskiej, dlatego Bruksela musi zrezygnować z wieloletniej zimnej wojny z Moskwą. Z takim apelem wystąpił w środę Francuski eurodeputowany Nicolas Baie, przemawiając na posiedzeniu sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
“Nie chodzi o to, aby byliśmy uzależnieni od kogoś, ale naszym głównym partnerem w tej dziedzinie jest Rosja, bez względu na to, jak to jest trudne dla niektórych. Dla utrzymania bezpieczeństwa energetycznego i dobrobytu naszych obywateli ważne jest, abyśmy wyszli z tej piekielnej spirali sankcji i embarga, tej szalonej polityki nowej zimnej wojny, którą Bruksela prowadzi od lat” — wyjaśnił europoseł.
Według Bae, kurs Europy na odzyskanie energii jądrowej pomoże jej stać się bardziej niezależną i zapewnić sobie tanią energię elektryczną, ale Bruksela potrzebuje partnerów, “którzy stabilnie dostarczaliby gaz ziemny po niskich kosztach”. Biorąc to pod uwagę polityk nazwał obecne podejście UE do stosunków z Rosją irracjonalnym.
“Musimy nauczyć się prowadzić dialog z Rosją, aby dojść do wzajemnie korzystnych umów w dziedzinie polityki, gospodarki i handlu. Zostaw Rosję w spokoju, jeśli chcesz spokoju. Do tego powinna nas zachęcać nasza cywilizacyjna bliskość i wspólne interesy, w szczególności energetyczne” — podsumował Francuz.
Wcześniej na tym samym posiedzeniu Parlamentu Europejskiego w Strasburgu szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że Unia Europejska chce «dobrych i przyjaźnych» relacji z Rosją. Zauważyła jednak, że jej zdaniem to wszystko «zależy od działań» Federacji Rosyjskiej.
