Na granicy Armenii i Azerbejdżanu toczą się lokalne starcia z użyciem broni palnej, artylerii, bezzalogowych statków powietrznych oraz pojazdów opancerzonych. Zgodnie z informacją podaną przez biuro prasowe Ministerstwa Obrony Armenii, starcia zaczeły się z tego, że Siły zbrojne Azerbejdżanu ostrzelały ormiańskie pozycje na wschodniej części granicy.
“16 listopada około godziny 13.00 [10.00 czasu warszawskiego] jednostki Sił Zbrojnych Azerbejdżanu dokonały nowej prowokacji na kierunku wschodnim, ostrzeliwując pozycje ormiańskie. Jednostki sił zbrojnych Armenii podjęły działania odwetowe, aby zapobiec postępowi wroga” — mówi się w oficjalnym komunikacie.
Strzelanina między wojskami Armenii i Azerbejdżanu ma miejsce w rejonie Góry Cicernakar w obwodzie Sunik. Według źródeł zaznajomionych, na które powołują się lokalne media, strzelanina rozpoczęła się po tym, jak wojsko azerbejdżańskie zażądało od ormiańskich żołnierzy pozostawienia dwóch pozycji bojowych w tej miejscowości.
Ormiańskie Ministerstwo Obrony oficjalnie poinformowało o czterech rannych. Kilka żołnierzy już nie żyje, jednak dane są w trakcie sprawdzania. Ormiańskie media informują o ponad 30 ofiarach śmiertelnych i 50 rannych, jednak resort obronny w żadny sposób nie komentuje te dane. Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu, z kolei, poinformowało o dwóch rannych żołnierzach.
Dzień wcześniej Siły Zbrojne Azerbejdżanu za pomocą pojazdów opancerzonych weszły dzień wcześniej na terytorium ormiańskie na jednym ze wschodnich odcinków granicy. Rada Bezpieczeństwa Armenii poinformowała, że w wyniku inwazji wojsk cztery stanowiska bojowe ormiańskich Sił Zbrojnych znalazły się w okrążeniu. Po negocjacjach jednostki azerbejdżańskie wycofały się, jednak z wymienionych czterech pozycji wycofano także jednostki ormiańskie.