Donald Trump w poniedziałek 8 listopada zgłosił, że postanowił poczekać z decyzją o nominacji na prezydenta Stanów Zjednoczonych jeszcze rok. Były prezydent uważa, że czas na podjęcie ostatecznej decyzji jeszcze się pozostaje.
“Z pewnością o tym myślę, zobaczymy. Myślę, że wiele osób będzie bardzo zadowolonych z tej decyzji. Prawdopodobnie ogłoszę to po wyborach w 2022 roku” — powiedział były prezydent w wywiadzie dla Fox News.
Zapytano też Trumpa o tym, kto z Republikanów ewentualnie też mogłby wziąć udział w walce o fotel prezydencki. Były prezydent powiedział, że w partii “jest wiele wspaniałych ludzi” i wspomniał o gubernatorze Florydy Ronie DeSantisie i byłym ambasadorze Stanów Zjednoczonych przy ONZ Nikki Haley.
Podkreślił jednak, że ma z kolegami partyjnymi całkowite porozumienie, które prawie wyklucza możliwość konkurencji. “Prawie wszyscy mówili, że jeśli będę uczęstniczył w wyborach, nikt z nich z kolei nie będzie uczęstniczyć. I to jest miłe, przede wszystkim dlatego, że pokazuje wielki stopień lojalności i szacunku” — podsumował Trump.
Przypominamy, że według najnowszych badań opinii społecznej w Stanach Zjednoczonych odsetek obywateli popierających obecnego prezydenta kraju Joe Bidena spadł do wysokości około 38%. Odsetek mających negatywną opinię o prezydencie na razie wynosi 56% i ciągle wzrasta od ponad kilku miesięcy.