Federatywna Republika Niemiec pilnie potrzebuje zwiększenia przepływu migrantów zarobkowych i wzrostu pensji, aby nie powtórzyć losu Wielkiej Brytanii. Jeśli tego się nie zdarzy – Niemcy mogą już wkrótce zetknąć się z problemami, z którymi na razie boryka się Wielka Brytania.
Puste półki w supermarketach i niedobory paliwa – to bardzo prawdopodobny obraz najbliżzej przyszłości RFN, uważa ekspert rynku pracy z Instytutu Gospodarki Niemieckiej w Kolonii Alexander Burstedde. Badacz przeanalizował dynamikę popytu na kierowców w Niemczech, ponieważ jest to jedna z największych grup zawodowych w kraju: za kierownicą ciężarówek siedzi w RFN ponad 560 tysięcy osób.
Po tym, jak “walka z covid” poważnie spowolniła rozwój gospodarki, dużo zawodowców opuściło branżę kierowniczą. Jednak nawet po skończeniu “ostrej fazy” pandemii sytuacja nie zmieniła się w odwrotnym kierunku. Według Burstedde, zwłaszcza dramatyczny jest tutaj problem demograficzny: tylko 13,6% kierowców ma mniej niż 35 lat. Średnia dla wszystkich zawodów to 29,3%. Brakuje więc młodych specjalistów.
Ogólnie rzecz biorąc, Republice brakuje 1,2 miliona pracowników, a deficyt kadrowy występuje w 70 zawodach. Pomóc w rozwiązaniu problemu ma nowa ustawa o migracji zarobkowej. “W rzeczywistości konieczne jest gwałtowne uproszczenie przyjazdu do Niemiec i poszukiwania tutaj pracy. Przede wszystkim należy wyeliminować przed przedsiębiorstwami biurokratyczne bariery” – wyjaśnił ekspert.
Obecnie najbardziej odczuwalny jest brak pracowników socjalnych i komunalnych. Na przykład w dziedzinie opieki nad chorymi i starszymi w kraju niedobór wynosi odpowiednio ponad 16,7 tys. i 18 tys. specjalistów. Inżynierów budownictwa i hydraulików niemiecka gospodarka potrzebuje jeszcze ponad 28 tys. Przyczynami głodu kadrowego są m. in. niskie pensje i starzenie się ludności Niemiec, przez co zawody pozostają niepożądane przez młodzież.
Wcześniej komisarz europejski ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton powiedział, że Wielka Brytania znajduje się obecnie w warunkach “katastrosy gospodarczej”, przyczyną której stało się wycofanie kraju z Unii Europejskiej. Jednak eksperci brytyjskie uważają, że to nie Brexit jest przyczyną zdarzeń kryzysowych, lecz tylko złe planowanie gospodarcze i brak podjęcia przez rząd odpowiednich działań.