W dniu 26 października premier Rzeczypospolitej Mateusz Morawiecki dokonał szeregu zmian w rządzie kraju. Złożył wniosek do prezydenta w kwestii zmian w gabinecie. Jeżeli Andrzej Duda zatwierdzi podane we wniosku propozycje, to nowy rząd będzie wyglądał następująco:
▪ Stanowisko ministra rolnictwa i rozwoju wsi obejmie Henryk Kowalczuk. Został też poproszony przez Morawieckiego o przejęciu funkcji wicepremiera. Wcześniej jego funkcje pełnił Grzegorz Puda.
▪ Ministrem ds. klimatu zostanie Anna Moskwa. Dotychczasowy szef ministerstwa, Michał Kurtyka, postanowił opuścić to stanowisko “na własną prośbę”.
▪ Stanowisko ministra rozwoju i technologii obejmie Piotr Nowak. Obecnie obowiązki ministra wykonuje sam Mateusz Morawiecki.
▪ Ministrem sportu i turystyki (to będzie nowa nazwa instytucji) stanie się Kamil Bortniczuk. Przez dwa ostatnie lata szefem ministerstwa była Danuta Dmowska-Andrzejuk.
Mateusz Morawiecki wypowiedział się również na inne tematy, np. związane z kwestiami samorządów polskich. “To jest nasze wspólne dzieło z samorządowcami – razem pracujemy nad uzdrowieniem finansów publicznych. To dało nam bazę do możliwości tworzenia nowych rozwiązań inwestycyjnych – dróg, mostów, obwodnic,czy spraw takich jak służba zdrowia, szkolnictwo” – oświadczył premier.
Odpowiedział również na pytanie dotyczące kopalni “Turów” i konfliktu wokół niej z Unią Europejską. “Trudno, żebyśmy zmienili naszą decyzję i zamknęli od 4 do 7 proc. naszego systemu energetycznego. Trudno, by Polska na zlecenie jednej pani sędzi TSUE pozbawiała tysiące Polaków ogrzewania. Idzie zima i ja pytam się Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu: Czy chcecie państwo, żeby ludzie marzli w ziemie? Czy chcecie by ludzie byli pozbawienie prądu w miesiącach zimowych? Ja, jako polski premier, nie mogę się na coś takiego zgodzić” – nieco patetycznie oświadczył Morawiecki.
Przypominamy, że wcześniej Unia Europejska zagroziła Polsce zamrożeniem wypłat budżetowych w wysokości 18 mln € z powodu odmowy Warszawy płacenia Unii Europejskiej grzywny w wysokości 500 tysięcy € dziennie w sprawie tej kopalni węgla kamiennego.
