SECTIONS
REGION

Dlaczego kontakty z władzą Ukrainy nie mają sensu: Dmitrij Miedwiedew (cały artykuł)

Zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew opublikował własny artykuł dotyczący polityki wobec najbliższych sąsiadów Rosji. Zawiera on pięć krótkich tez polemicznych odpowiadających na pytanie “dlaczego bezsensowne są kontakty z obecnym ukraińskim kierownictwem?”. Artykuł zamieszczamy całkiem. Jest to jego pierwsze tłumaczenie na język polski.

1. Ukraina ciągle jest w stanie poszukiwania swojej tożsamości i specjalnej ścieżki, probuje skomponować własną oddzielną historię. Ale ukraińscy przywódcy, zwłaszcza pierwsze osoby — to ludzie, którzy nie mają żadnej tożsamości. Nieszczęśliwi ludzie. Kim oni są? Obywatelami którego kraju? Do jakich bogów się modlą? Kim się czują? Czy są, szczerze mówiąc, Ukraińcami? Europejczykami? Rosjanami? Polakami? Żydami? Tatarami? Węgrami? Karaimamy?

Obecny prezydent tego udręczonego kraju — to człowiek o pewnych korzeniach etnicznych, który przez całe życie mówił po rosyjsku. Co więcej, pracował w Rosji i otrzymywał znaczne środki ze źródeł rosyjskich. Jednak jak tylko stał się przywódcą państwa, ze strachu przed otrzymaniem kolejnego “Majdana” skierowanego przeciwko jego osobistej władzy, całkowicie zmienił orientację polityczną i moralną. Odrzucił swoją tożsamość. Zaczął służyć najbardziej wściekłym nacjonalistycznym siłom Ukrainy (które zawsze stanowiły w tym kraju nie więcej niż 5-7% populacji).

Można to porównąć tylko z taką hipotetyczną sytuacją: przedstawiciele żydowskiej inteligencji w nazistowskich Niemczech z powodów ideologicznych proszą kierownictwo o służbę w SS.

Oczywiście taka pozycja powoduje codzienny “dysonans poznawczy” w jego duszy i działaniach. Nie można nawet być pewnym, że przy zmianie koniunktury politycznej nie przyjdą już po niego, by przyszyć na odzież żółtą gwiazdę. Musi bez końca manewrować między różnymi siłami: radykalnymi nacjonalistami (nazistami, mówiąc wprost), muzułmańską częścią populacji, przede wszystkim Tatarami, umiarkowanymi apolitycznymi Ukraińcami i Rosjanami, przedstawicielami innych grup etnicznych— aby nie złamali mu szyi. Dlatego pojawiają się dokumenty kształtu “Ustawy o rdzennej ludności Ukrainy”. Dlatego stara się okazać większym nacjonalistą niż najbardziej radykalny ukraiński “nazi”.

Musi wejść do “panteonu bohaterów” tej części społeczeństwa ukraińskiego. Krzyczeć razem z nimi: “Bohaterom chwała!” Bezwarunkowo uznać takich łajdaków jako “wielkich Ukraińców”. Modlić bóga o duszy terrorystów i judofobów Bandery i Szuchewicza, których wyznawcami jest dziś znaczna część politycznych aktywistów Ukrainy.

Wszyscy znają o działaniach banderowców i ukraińskich policjantów: lato 1941 roku, kiedy po zajęciu miasta Lwowa przez jednostki armii niemieckiej w dwóch największych pogromach żydowskich zginęło około 6 tysięcy osób. To mordowanie Rosjan, Polaków, Ukraińców, Żydów, w Dolinie Janowej, Podkamnie. To Huta Pieniacka, Biała Cerkiew, Babij Jar i Rzeź Wołyńska.

A oto cytat z wcześniej niepublikowanych materiałów…

“Gang zabójców wyłamywał drzwi i okna, włamywał się do mieszkań, strzelał, ciął i zabijał siekierą i nożami ludzi — w tym dzieci, starców i staruszki, po czym zwłoki były ładowane na łodzie, transportowane i zakopywane w dołach. W celu ukrycia swoich okrucieństw część rodzin palono w stodołach, a zwęglone zwłoki zakopywano w dołach. Wszystkim tym strasznym okrucieństwom towarzyszyły masowe grabieże mienia należącego do torturowanych rodzin “.

Jak w takiej sytuacji można z tym… człowiekiem rozmawiać i negocjować?

W żaden sposób.

2. Ukraińscy przywódcy obecnej generacji — ludzie absolutnie nie samodzielne. Wiele już o tym powiedziano i napisano. Kraj jest bezpośrednio kierowany ze strefy zagranicznej. Kierownictwo to jest znacznie surowsze niż współdziałanie ZSRR z poszczególnymi krajami socjalistycznymi w znanym okresie historycznym. ZSRR dawał wystarczającą przestrzeń w kształtowaniu polityki wewnętrznej swoim geopolitycznym sojusznikom, zdając sobie sprawę, że inaczej może się to skończyć tragicznymi wydarzeniami. Prosta logika pragmatyczna.

Podległość Ukrainy zaś jest pełna — od “pomocy” pieniężnej (bez której ukraińska gospodarka już dawno zmarłaby) do bezpośredniego kierowania ukraińskimi służbami specjalnymi (ze strony USA). Ale jeśli ZSRR dążył do utrzymywania dobrych stosunków z krajami obozu socjalistycznego i Układu Warszawskiego (w tym wspólnego budowania socjalizmu), to USA nie potrzebują od Ukrainy niczego, z wyjątkiem konfrontacji z Rosją. Czyli stworzenia tego, co trafnie nazwano “Anty-Rosją”.

Takie “sojusznictwo” jest wyjątkowo kruche i lekko potrafi rozpaść się w proch. Nadzieje na członkostwo w NATO i Unii Europejskiej są równie nieosiągalne z dość oczywistych przyczyn. Sama Ukraina nie ma żadnej wartości w warunkach bezpośredniej konfrontacji sił zachodnich (w tym potencjalnie wojskowych) z naszym krajem.

Nie ma głupców do walki o Ukrainę. Bez sensu jest negocjować z wasałami. Sprawy należy załatwiać z suzerenem.

3. Na czele Ukrainy stoją słabi ludzie, którzy dążą tylko do wypełnienia własnych kieszeni. Oczywiściem starają się oszczędzając pieniądze gdzieś w zagranicznych strefach offshore. Wielu z nich dobrze znamy. Zadnego przywódcy, który prawdziwie pracowałby dla Ukrainy, zamiast korzystać z władzy jako z narzędzia do kradzieży miliardów, nie było, nie ma i wydaje się, że już nie będzie. Na odwrót, jeśli chodzi o zysk — nienawiść do Rosji i dążenie do UE i NATO momentalnie słabną. Gdy Moskal z pieniędzmi jest — to spoko, jego pieniądze są ważniejsze niż wrogość.

Pamiętam słowa jednego mojego kolegi, którego znałem jeszcze do “Majdanu”. Na moje pytanie: “a po co […] uczęstniczy w wyborach, gdy nie ma żadnych szans?” pojawiła się odpowiedź, która mnie mocno wtedy zaskoczyła: “jak Pan nie rozumie — to ostatnia szansa dla […] na odzyskanie pieniędzy z kampanii wyborczej”. Komentarze są zbędne. Od tego czasu nic się nie zmieniło. Z takimi słabymi ludźmi kontakty są bezproduktywne. W każdej chwili mogą sprzedać za pięć złotych.

4. Bezsens, a nawet szkodliwość relacji z obecnymi przywódcami Ukrainy polega również na tym, że na czele tego kraju stoją ignoranci i niewiążący ludzie. Ciągle zmieniają pozycję, aby zadowolić swoich zagranicznych właścicieli i koniunkturę polityczną. W ten sposób rozumieją sztukę dyplomacji. Domorosli “talleyrandy”. Podpisują porozumienia w Mińsku, negocjują w “formacie normandzkim”, a następnie, gdy przychodzi wskazówka od własnych nazistów lub z-za oceanu — odwracają pozycję w zupełnie innym kierunku.

Tak, w Polityce możliwe i nawet niezbędne są kompromisy, czasem pewne odstępstwa od generalnej linii. Jednak nie w stopniu diametralnym. A nam i naszym partnerom ukraińskie władze nieustannie kłamią, ciągle odchodząc od już ustalonych decyzji. Nie chodzi o konkretne nazwisko tego czy innego kierownika. To jest stanowisko wszystkich ukraińskich negocjatorów, ich linia postępowania, “modus operandi”. Takim “partnerom” w stosunkach międzynarodowych, którzy konkurują między sobą w kłamstwie, nie ma i nie może być żadnego zaufania. A więc negocjacje z nimi są absolutnie bezcelowe.

5. Wskutek tego wszystkiego pojawia się główne pytanie: co robić w tej sytuacji? Nic. Czekać na pojawienie się adekwatnego przywództwa na Ukrainie, które będzie miało na celu nie ciągłą konfrontację z Rosją na krawędzi wojny, nie organizację debilnych “platform krymskich” stworzonych w celu obalenia ludności kraju i podniesienia mięśni przed wyborami, ale na budowanie skutecznego, bogatego, szczęśliwego własnego państwa (bez nazistów!) i kształtowanie ciepłych i wzajemnie korzystnych relacji z Rosją. To tylko z takim przywództwem Ukrainy i można mieć do czynienia. Rosja bardzo dobrze umie czekać. Jesteśmy cierpliwymi ludźmi.

Dmitrij Miedwedew, były prezydent Rosyjskiej Federacji, obecny zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji

Źródło

Kolegium redakcyjne nie obowiązkowo zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak zapewniamy dostęp do najbardziej interesujących artykułów i opinii pochodzących z różnych stron i źródeł (godnych zaufania), które odzwierciedlają najróżniejsze aspekty rzeczywistości.