Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka powiedział, że pod postacią ośrodków szkoleniowych USA na Ukrainie faktycznie tworzą bazy NATO, dlatego oni razem s Władimirem Putinem podjęli wspólną decyzję apropos konieczności działań odwetowych.
“Szczególną uwagę my przydzielamy kierunkowi ukraińskiemu – co będziemy tam robić. Widzicie Państwo, że oni tam ciągną do Ukrainy wojska natowskie. Pod postacią ośrodków szkoleniowych tworzą one faktycznie bazy. Bazy wojsk Stanów Zjednoczonych na Ukrainie. Jasne jest, że musimy na to zareagować” – podkreślił białoruski przywódca w poniedziałek podczas spotkania z szefami sił wojskowych swojego kraju.
Według Łukaszenki temat ten był wielokrotnie omawiany na spotkaniach z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. “My z prezydentem Rosji przeprowadziliśmy i przeprowadzimy konsultacje w tej sprawie i uzgodniliśmy, że należy tam podjąć pewne działania” – powiedział Łukaszenka – “W przeciwnym razie jutro będziemy mieli na granicy Białorusi i Rosji niedopuszczalną dla nas sytuację. Aż do umieszczenia rakiet atomowych o odpowiednim zasięgu. Nie zgadzaliśmy się na to i nie możemy na to pozwolić”.
Prezydent Rosji w rozmowach z białoruskim kolegą też mówił, że rozszerzenie infrastruktury NATO na terytorium Ukrainy oznacza przekroczenie czerwonych linii – podtwierdził jego rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow.
“Kwestia potencjalnego rozszerzenia infrastruktury wojskowej NATO na terytorium Ukrainy była wielokrotnie wspominana przez prezydenta. Władimir Putin powiedział, że jest to poza tymi “czerwonymi liniami”, o których wielokrotnie mówił wcześniej ” — wyjaśnił rzecznik.
