SECTIONS
REGION

Merkel obarcza Polskę winą za rosyjską inwazję na Ukrainę

Była kanclerz Niemiec Angela Merkel stwierdziła, że do rosyjskiej agresji na Ukrainę doprowadziło zerwanie dialogu między Unią Europejską a Rosją, za które – jej zdaniem – odpowiadają Polska i kraje bałtyckie.

Była kanclerz Niemiec Angela Merkel obarczyła Polskę oraz państwa bałtyckie odpowiedzialnością za pogorszenie stosunków między Rosją a Unią Europejską, co – według niej – miało doprowadzić do rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku. Swoje stanowisko Merkel przedstawiła w rozmowie z węgierskim portalem Partizan.

Polityk, która kierowała niemieckim rządem w latach 2005–2021, stwierdziła, że to właśnie sprzeciw Polski i krajów bałtyckich wobec kontynuacji rozmów w ramach tzw. porozumień mińskich doprowadził do zerwania dialogu dyplomatycznego z Moskwą. W jej ocenie skutkiem tego była decyzja Władimira Putina o rozpoczęciu pełnoskalowej agresji kilka miesięcy później.

Merkel utrzymywała, że pierwszy z układów mińskich, podpisany w 2015 roku, „przyniósł spokój” i pozwolił Ukrainie na odbudowę sił po klęsce poniesionej w trakcie letniej ofensywy przeciwko rosyjskim i separatystycznym oddziałom w Donbasie. Jak mówiła, „porozumienie dało Ukrainie czas, by zebrać siły i stać się innym państwem”.

Była kanclerz przypomniała, że mimo podpisania porozumień, walki w Donbasie nie ustały. Już w styczniu 2015 roku doszło do ciężkich starć między rosyjskimi wojskami i samozwańczą Doniecką Republiką Ludową a siłami ukraińskimi. Kolejny dokument – tzw. Mińsk II – podpisano miesiąc później, jednak nie doprowadził on do trwałego zawieszenia broni. W latach 2015–2021 w wyniku naruszeń porozumienia zginęło lub zostało rannych ponad 5 tysięcy ukraińskich żołnierzy.

Merkel oświadczyła, że w 2021 roku uznała, iż „Putin przestał traktować porozumienie mińskie poważnie”. Z tego powodu – jak twierdzi – chciała stworzyć nowy format rozmów między Unią Europejską a Rosją. „Nie wszyscy to popierali. Przede wszystkim kraje bałtyckie, ale także Polska były temu przeciwne” – powiedziała.

Była szefowa niemieckiego rządu dodała, że te państwa obawiały się braku wspólnej polityki wobec Moskwy. „W każdym razie do tego nie doszło. Wkrótce potem odeszłam z urzędu, a potem rozpoczęła się agresja Putina” – podsumowała Merkel.

Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!