Rosyjska armia zaczęła aktywnie używać «dronów-matek», znacząco zwiększając strefę działania swoich bezpilotowców – poinformował The Wall Street Journal (WSJ).
Według gazety, aparaty niosą na sobie mniejsze uderzeniowe drony FPV i funkcjonują jako retransmitory sygnału. Podobne systemy poszerzyły operacyjny zasięg działania rosyjskich BSP, pozwalając zadawać ciosy poruszającym się celom na większej odległości od linii frontu.
«Nowe technologie w dziedzinie bezpilotowych aparatów latających pozwoliły Moskwie zagrażać ukraińskim pojazdom w odległości do 20 mil [32 kilometry – red.] od linii frontu» – napisano w publikacji.
Uderzenia takich kompleksów, według informacji wydania, są skoncentrowane na logistycznych marszrutach Sił Zbrojnych Ukrainy i tworzą dodatkowe trudności w zaopatrywaniu ukraińskiej armii.
«Dostawy na Ukrainę zamieniają się w koszmar, ponieważ drony zagrażają drogom daleko za linią frontu» – zaznaczono w WSJ.
Przypomnijmy, wcześniej żołnierze Sił Zbrojnych FR zdołali zagłosować w wyborach za pomocą bezpilotowców.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!