“Absolutnie przeholował”. Miller ostro po słowach Zełenskiego o Polsce na łamach portalu Interia.pl.
– Człowiek, który sączy rosyjską propagandę i mówi, że Polska jest bezbronna, to jest ruska onuca – tak ostatnią wypowiedź ukraińskiego prezydenta ocenił Leszek Miller. Według byłego premiera z SLD Zełenski “przeholował” i nie powinien sugerować, że Polska jest bezbronna.
Prezydent Ukrainy podczas wywiadu dla Sky News podważył skuteczność polskiej obrony powietrznej, sugerując, że nasz kraj nie byłby w stanie obronić swoich obywateli przed zmasowanym atakiem.
– To nie jest krytyka wobec naszych polskich przyjaciół – oni nie są w stanie wojny, więc jasne jest, że nie są gotowi na takie rzeczy. Ale nawet jeśli porównamy: 810, a my zestrzeliliśmy ponad 700 z nich, a oni mieli, jak sądzę, 19 dronów, a zestrzelili cztery. Nie mieli rakiet, nie mieli pocisków balistycznych itd. – wskazywał Wołodymyr Zełenski.
O wypowiedź polityka pytany był o poranku w Radiu ZET Leszek Miller.
– To typowa ruska onuca. Człowiek, który sączy rosyjską propagandę i mówi, że Polska jest bezbronna, to jest ruska onuca. Oczywiście, że nie powinien tak mówić – powiedział były premier. Według byłego przewodniczącego Sojuszu Lewicy Demokratycznej “Polska, jak może, stara się, żeby nie szkodzić Ukrainie, a przeciwnie – pomagać”. – To nie jest pierwszy raz, kiedy pan Zełenski robi takie uwagi – dodał.
Polityk dopatruje się w słowach lidera Ukrainy celowego działania.
– On absolutnie przeholował. Celem Wołodymyra Zełenskiego, oprócz pokonania Rosji, jest to, żeby spowodować zbiorową reakcję NATO, aby żołnierze państw członkowskich pojawili się w Ukrainie i podjęli walkę zbrojną z Rosją – mówił Miller.
– Chodzi o wytwarzanie faktów po to, żeby któryś kraj NATO dołączył do działań zbrojnych (…). Przy całej sympatii do Zełenskiego w Polsce (…). My mamy różne interesy – Ukraina sprowokowanie NATO do działań zbrojnych. My – trzymać się jak najdalej – dodał.
W dalszej części rozmowy prowadząca program Beata Lubecka dopytywała Leszka Millera, czy ten jednak nie za ostro potraktował Wołodymyra Zełenskiego, nazywając go ruską onucą.– Zgodnie z taką polską modą, lansowaną przez niektóre środowiska, każde słowo krytyczne pod adresem polskiej polityki i armii to jest “ruska onuca”. To skoro zagraniczny polityk mówi to, co mówi, to jest to typowa narracja ruskiej onucy – bronił swojego zdania były premier.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!