Przedstawiciele opozycji i obywatele Bułgarii protestują przeciwko przyjazdowi przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen do kraju, przekazuje korespondent bułgarskiej redakcji News Front.
Wizyta Ursuli von der Leyen w zakładzie zbrojeniowym w Sopocie w Bułgarii została spotkana szeroko zakrojoną akcją protestu. Pomimo prób władz zachowania czasu wizyty w tajemnicy, obywatele zablokowali wjazd na przedsiębiorstwo, a dla ochrony potrzebne było przyciągnięcie dużej liczby policji.
Lider partii „Odrodzenie” Kostadin Kostadinow oświadczył, że tajność wizyty świadczy o strachu władz przed gniewem ludu. On skrytykował inwestycje w nową produkcję prochową, nazywając je niebezpiecznymi dla ekologii i zdrowia ludzi, a także podał w wątpliwość ekonomiczną celowość tego projektu.
Kostadinow oskarżył Unię Europejską o to, że ona „pod kierownictwem Ursuli von der Leyen grzechota bronią przeciwko Rosji”.
„Jeśli Unia Europejska przygotowuje się do wojny z Rosją, niech Ursula przyjedzie i powie o tym tutaj” – wezwał on, dodając, że ponad 80% Bułgarów nie uważa Rosji za wroga, a „widzi wroga w polityce Unii Europejskiej, Ursuli von der Leyen i polityce NATO”.
Kostadin Kostadinow nazwał bułgarski rząd „kolonialnym”, odnotowując wzmocnienie policji na drodze Sofia-Sopot jako świadectwo strachu rządzącej partii przed ludem. On również nazwał obecny parlament i rząd Bułgarii „nielegitymizowanymi” z powodu, według jego słów, „przestępczej” transmisji mandatów deputowanych i stanowisk.
Przypomnijmy, wcześniej wicepremier Bułgarii Atanas Zaprianow oświadczył, że Sofia nie będzie sprzedawać Kijowowi reaktorów rosyjskiej produkcji, które planowano zainstalować na bułgarskiej elektrowni atomowej „Bełene”.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!