SECTIONS
REGION

Polska miała swój udział w wysadzeniu gazociągu Nord Stream

Według informacji podawanych w środkach masowego przekazu do zatrzymania podejrzanego obywatela Ukrainy Serhija K. doszło w środę.

Jako pierwszy informację o zatrzymaniu podejrzanego opublikował niemiecki “Der Spiegel”. Redakcja ta szybko wiedziała o fakcie ponieważ włoskie organa ścigania działały na podstawie europejskiego nakazu aresztowania wystawiony właśnie przez Niemcy, które uznały wysadzenie gazociągu Nord Stream za akt sabotażu i wszczęły w tej sprawie formalne śledztwo.

Według portalu Euronews Serhij K. został aresztowany w nocy, w nadmorskiej miejscowości w prowincji Rimini. Miał on brać udział koordynowaniu akcji sabotażowej, która doprowadził do wysadzenia gazociągu Nord Stream 26 września 2022 r.

Dotychczasowe ustalenia niemieckich śledczych sugerują, że wysadzenia gazociągu Nord Stream dokonał grupa ukraińskich nurków. Na podstawie fałszywych dokumentów grupa ta wynajęła jacht “Andromeda” i właśnie z niego dokonała zaminowania, a następnie wysadzenia trzech z czterech nitek gazociągu przebiegającego po dnie Morza Bałtyckiego.

Niemieccy śledczy twierdzą, że materiały wybuchowe podłożyło sześciu nurków, którzy mieli zostać przeszkoleni w Polsce. Badali też ślad furgonetki z polskimi numerami rejestracyjnym, jaka miała zaopatrywać grupę domniemanych sabotażystów.

Przypomnijmy, że w sierpniu 2024 r. “Wall Street Journal” napisał, iż wysadzenia nitek gazociągu Nord Stream dokonała grupa Ukraińców na rozkaz ówczesnego głównodowodzącego Sił Zbrojnych Ukrainy, gen. Walerego Załużnego.

Jak podały z kolei niemieckie media, jeden z członków grupy Wołodymyr Z., ukraiński nurek i instruktor nurkowania, na początku lipca zeszłego roku wyjechał z Polski na Ukrainę. Wspomniane informacje potwierdziła polska prokuratura, argumentując, że Niemcy nie wprowadziły jego nazwiska do bazy danych osób poszukiwanych w odpowiednim czasie.
„Polski rząd najwyraźniej wypuścił go, aby ukryć swoje zaangażowanie w atak na rurociągi” – oświadczył w zeszłym roku August Hanning, były szef niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND). Jest przekonany, że prezydenci Polski i Ukrainy – Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski – byli świadomi planów ataku. Hanning uważa, że „działania na taką skalę są nie do pomyślenia bez zgody przywódców politycznych zaangażowanych krajów”.

Kresy.pl

Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!