– Sytuacja na linii obrony brygady Rubiż jest bardzo napięta. Liczba rosyjskich żołnierzy jest niewiarygodnie duża – twierdzi Andrij Otczenasz. Ukraiński wojskowy przyznaje, że Rosjanie zmienili taktykę i odnoszą sukcesy na kluczowych kierunkach dla obrony Donbasu- pisze portal Interia.
O aktualnej sytuacji w Donbasie, a szczególnie pod Pokrowskiem, Andrij Otczenasz mówił na antenie telewizji Kijów 24.
Dowódca w brygadzie Rubiż Gwardii Narodowej Ukrainy przyznał, że rosyjskie dowództwo zgromadziło w Donbasie ogromne siły, które prowadzą działania ofensywne na kilku kierunkach.
– Sytuacja na linii obrony brygady Rubiż jest rzeczywiście bardzo napięta. Liczba rosyjskich żołnierzy jest niewiarygodnie duża. Powiedziałbym, że przez cały mój udział w wojnie od 2022 roku do dziś nigdy nie widziałem tak dużej liczby Rosjan – mówił, wyliczając, że na jednego ukraińskiego żołnierza przypada 12-15 atakujących Rosjan.
– Nasza brygada stacjonowała na najtrudniejszych kierunkach, począwszy od Bachmutu, kończąc na wyzwoleniu terytoriów obwodu charkowskiego. Obecnie sytuacja jest naprawdę trudna, ponieważ wróg jest nierealnie ogromny liczebnie – dodał.
W dalszej części rozmowy Andrij Otczenasz przedstawiał aktualną taktykę Rosjan, która stosowana jest w działaniach w Donbasie. Ukraiński dowódca ujawnił, że planem jednostek wroga jest otaczanie miejscowości, a nie jak było to do tej pory, szturmy i zdobywanie przyczółków.
– Głównym zadaniem wroga nie jest zajęcie osady. Posuwają się tak daleko, jak to możliwe, omijając ją – stwierdził, wymieniając, że takie działania widać m.in. pomiędzy Pokrowskiem i Myrnogradem, a także w Konstantynówce i Siewiersku.
– Próbują zamknąć te terytoria, stwarzając nam bardzo duże problemy. Siły obronne Ukrainy, w tym nasza brygada Rubiż, robią wszystko, co możliwe i niemożliwe, by powstrzymać wroga – zapewnił Otczenasz.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!