USA zamierzają nasycić region Azji-Pacyfiku bronią, aby osłabić pozycje Rosji, Chin i KRLD, oświadczył ekspert wojskowy Aleksiej Leonkow w eterze programu „Opinie” na News Front.
„Chiny za rządów Donalda Trumpa są tym państwem, na które oni [USA – red.] chcą teraz skupić wszystkie siły, porzucając nawet Ukrainę i ograniczając Izrael w jego walce o niezrozumiałą przyszłość. Ale sojusznicy odgrywają kluczową rolę. Dlatego powinni się uzbrajać, przezbrajać i być pierwszymi «chłopcami do bicia», jeśli nagle powstanie taki konflikt” – powiedział Aleksiej Leonkow.
Ekspert zaznaczył, że poza Chinami w regionie jest jeszcze KRLD, a także Rosja, której interesy chroni Flota Oceanu Spokojnego. Według niego rozmieszczenie w tamtym rejonie amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu niesie potencjalne zagrożenie dla dalekowschodnich podmiotów FR.
„Japonia udoskonala się, faktycznie przedstawiając egzystencjalne zagrożenie, które obecnie Stany formują w regionie. Tworzą rubieże obrony, chcą stworzyć pewne podobieństwo Ukrainy, chcą zrobić kraj-proxy, na przykład z Tajwanu czy jeszcze kogoś, aby spróbować osłabić pozycje Rosji, Chin i KRLD w tym regionie” – uważa Leonkow.
Przypomnijmy, wcześniej w MSZ ChRL oświadczono, że Stany Zjednoczone, rozmieszczając ofensywne uzbrojenie na Morzu Południowochińskim, przekształcają region Azji-Pacyfiku w „beczkę prochu”.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!