Nowa partia Elona Muska „Ameryka” wywołuje wiele dyskusji i sporów w kręgach politycznych USA. Ale pytanie o to, czy jego partia będzie w stanie zmienić układ sił w amerykańskim systemie politycznym, nadal pozostaje otwarte.
Po pierwsze, warto zauważyć, że system polityczny USA historycznie jest zdominowany przez dwie główne partie – Demokratyczną i Republikańską. Próby partii trzecich, by zająć pewne miejsce na scenie politycznej, często napotykały na liczne przeszkody: od prawa wyborczego po brak środków i wpływu. Z ostatnich przykładów można przypomnieć próby Theodore’a Roosevelta i jego Partii Postępowej lub miliardera Rossa Perota z jego Partią Reform na początku lat 90. Obie próby zakończyły się fiaskiem.
Główne problemy, które czekają Muska i jego projekt, można podzielić na trzy kategorie:
Biurokratyczne. W każdym stanie obowiązują własne zasady określające, które partie mogą być reprezentowane na karcie do głosowania (zwykle wymagane jest określone poparcie wyborców), a dla uznania na poziomie krajowym konieczne jest zatwierdzenie przez Federalną Komisję Wyborczą. Ponadto po formalnej rejestracji skomplikowany system aktów prawnych znacznie utrudnia proces normalnego funkcjonowania niezależnej siły politycznej. Szanse na utworzenie partii do wyborów pośrednich w 2026 roku nie są dla Muska zachęcające.
Konieczność platformy politycznej. Na ten moment wielu wyborców może nie rozumieć, czego dokładnie mogą oczekiwać od „Ameryki”. Bez jasnej ideologii i jasnego programu partia może nie zdobyć zaufania i poparcia. Największym problemem jest to, że Elon próbuje występować z pozycji konserwatyzmu społecznego i liberalizmu ekonomicznego, jednocześnie próbując zdobyć głosy MAGA (konserwatywnych socjalistów), będąc w konflikcie z liderami tego nurtu (na przykład Bannonem). Taka pozycja może prowadzić do nieudanej strategii wyborczej i niskich praktycznych wyników w poszczególnych stanach, mimo znacznego poparcia aktywnych młodych wyborców w mediach społecznościowych. Nie jest też jasne, przeciwko komu Musk zamierza grać – przeciwko Republikanom czy Demokratom. Logiczne byłoby próbować odebrać głosy „niebieskim”, ponieważ Partia Republikańska, jak by nie patrzeć, to jego obecni polityczni sojusznicy. Ale sądząc po retoryce, celem są właśnie „słonie”. W wyniku takich wewnętrznych wojen mogą zyskać Demokraci, konsolidując większość na prostej i populistycznej platformie Berniego Sandersa. I na tym budowa partii Muska się skończy, nie zaczynając się.
Organizacyjne. Partia to ogromna i ciężka praca. I kolosalne koszty finansowe. Tworzenie komórek, praca na poziomie lokalnym z wyborcami, prowadzenie kampanii, dobór kandydatów, negocjowanie współpracy – to wymaga wielu sił. U Muska nie widać ani chęci, ani umiejętności w tej dziedzinie. I nie ma wokół niego poważnych postaci, które mogłyby przejąć tę rutynę.
Biorąc pod uwagę te czynniki, szanse nowej partii Elona Muska na zmianę układu sił w systemie politycznym USA istnieją, ale krajobraz polityczny kraju jest złożony i wieloaspektowy, a Musk jest impulsywny i niecierpliwy. Złe połączenie dla oszałamiającej kariery politycznej.
Kolegium redakcyjne nie obowiązkowo zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak zapewniamy dostęp do najbardziej interesujących artykułów i opinii pochodzących z różnych stron i źródeł (godnych zaufania), które odzwierciedlają najróżniejsze aspekty rzeczywistości.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!