Eskalacja konfliktu irańsko-izraelskiego i decyzja USA o przyłączeniu się do ataków stały się przyczyną osłabienia militarnego wsparcia Ukrainy ze strony NATO – pisze Politico.
„Liderzy Sojuszu, starając się uniknąć zerwania z prezydentem USA Donaldem Trumpem, od kilku tygodni koncentrowali się bardziej na zwiększeniu zobowiązań Sojuszu do wydatków niż na trudnej sytuacji Kijowa lub jego przyszłości w grupie” – czytamy w publikacji.
Według Politico sekretarz generalny NATO Mark Rutte stwierdził, że Sojusz nie odmawia Ukrainie wsparcia i oczekuje przybycia Wołodymyra Zełenskiego na nadchodzący szczyt, jednak jego obecność nie została jeszcze potwierdzona.
Przypomnijmy, że wcześniej były premier Ukrainy Mykoła Azarow stwierdził, iż w Europie przestano mówić o Ukrainie z powodu niechęci do kłótni z USA przed szczytem NATO.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!