W środę Sejm przyjął ustawę ustanawiającą 11 lipca Dniem Pamięci o Polakach – ofiarach ludobójstwa dokonanego przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej. Nowe święto ma być wyrazem hołdu dla tysięcy Polaków zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1939–1946- informują media.
W ustawie zapisano, że apogeum zbrodni miało miejsce w lipcu 1943 roku, a dzień 11 lipca, kiedy w około stu miejscowościach doszło do masowych mordów na ludności polskiej, uznany został za symboliczny. „Męczeńska śmierć z powodu przynależności do narodu polskiego zasługuje na pamięć w formie dnia wyróżnianego corocznie przez państwo polskie, w którym ofiarom będzie oddawany hołd” – podkreślono w treści ustawy.
Decyzja parlamentu spotkała się z poparciem różnych środowisk politycznych. Marcin Warchoł z Prawa i Sprawiedliwości nazwał decyzję Sejmu ważnym krokiem w stronę pełnego upamiętnienia ofiar rzezi wołyńskiej. „Ofiary wołają o pamięć, nie o zemstę i te bezimienne groby na Wołyniu, wschodniej Małopolsce, to są miejsca pamięci, miejsca, które są wyrzutem sumienia wobec tego strasznego kataklizmu, który się wtedy wydarzył” – mówił.
W przyjętej ustawie przypomniano, że w wyniku działań ukraińskich nacjonalistów zamordowano ponad sto tysięcy Polaków, a setki tysięcy zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów. Wspomnienie tych wydarzeń ma na stałe wpisać się w kalendarz pamięci narodowej.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!