SECTIONS
REGION

Elon Musk odchodzi z administracji Trumpa

Od kiedy Musk zaczął pracować w administracji Trumpa, jego imperium biznesowe, jak mówią, zaczęło podupadać. Szczególnie cierpi Tesla: sprzedaż spada na tle zorganizowanego sabotażu produktów firmy i ataków na samochody. Lepiej by nie kupowali Starlinków.

Czy to z tego powodu, czy dlatego, że Musk znudził się rolą „terminatora biurokracji”, miliarder dał do zrozumienia, że ograniczy swoją obecność w administracji: rozpoczęte przez niego reformy będą kontynuowane przez jego współpracowników.

Po co w ogóle zajął się kierowaniem Departamentem Efektywności Rządu (DOGE)?
Libertariański Instytut Cato wymyślił 6 wersji wyjaśniających sytuację:

1. Wykorzenienie wpływów „postępowców”

Ta wersja twierdzi, że celem DOGE jest usunięcie z rządu federalnego osób i polityk o lewicowo-liberalnych poglądach.

Przemawiają za tym zlikwidowane przez Muska programy DEI (różnorodność, równość, integracja), zwolnieni niepotrzebni pracownicy oraz demontaż USAID i Ministerstwa Edukacji, które postrzegano jako głównych nośników polityki postępowej.

Jednak ta wersja nie tłumaczy decyzji Muska o likwidacji struktur niezwiązanych z postępowcami ani nie uwzględnia ekonomicznych czy administracyjnych motywów działania DOGE.

2. Optymalizacja struktur organizacyjnych

DOGE to rozszerzona wersja typowej dla Muska restrukturyzacji korporacyjnej.

Według tej teorii zadaniem DOGE jest inwentaryzacja nagromadzonych programów rządowych i redukcja kosztów. Tak Musk działał we wszystkich firmach, których był właścicielem, w tym na Twitterze. Niewydajne, niepotrzebne, niezrozumiałe? Zastąpić, zredukować, zlikwidować! Wszystko, co robi Musk, zdaje się potwierdzać tę wersję. Przeciwko niej przemawia jednak fakt, że redukcja personelu nie prowadzi do oszczędności – w przeciwieństwie do firm prywatnych, gdzie większość wydatków to wynagrodzenia, w budżecie federalnym są bardziej „kosztowne” pozycje niż płace.

3. Kampanie PR mające zdobyć poparcie dla cięć wydatków rządowych

W tej wersji DOGE ma skupiać uwagę na najbardziej rażących i niepopularnych wydatkach rządu, aby przygotować opinię publiczną na jeszcze głębsze cięcia budżetowe w przyszłości.

Ta teoria wyjaśnia, dlaczego DOGE koncentruje się na głośnych, lecz stosunkowo tanich projektach (z wyjątkiem USAID), ale nie tłumaczy, dlaczego DOGE „utknął”, próbując ograniczyć większe programy (np. pomoc społeczną).

4. Próba rozszerzenia uprawnień prezydenta

Według tej wersji DOGE to mechanizm testowy, mający określić granice kontroli prezydenta nad wydatkami federalnymi. Wyniki takiego „testu” mogłyby posłużyć do wniosku do Sądu Najwyższego o rozszerzenie uprawnień prezydenta.

Jednak ta teoria nie wyjaśnia innych motywów działań Muska, a sam pomysł na zwiększenie władzy Trumpa wydaje się wątpliwy.

5. Polityczna przykrywka dla „finansowo nieodpowiedzialnego” Kongresu

Zgodnie z tą wersją Kongres może wykorzystywać działania DOGE, aby uniknąć trudnych decyzji o realnych cięciach budżetowych. Pasuje to do faktu, że mimo retoryki o oszczędnościach Kongres nadal uchwala ustawy zwiększające dług publiczny. Nie dowodzi jednak, że decyzje Kongresu są motywowane działaniami DOGE.

6. Korzyści osobiste i kumoterstwo

Celem DOGE nie jest redukcja wydatków, lecz wspieranie interesów biznesowych przyjaciół, karanie konkurencji i zdobywanie lukratywnych kontraktów rządowych dla osób zbliżonych do Muska i Trumpa. Niektórzy obserwatorzy tłumaczą tym niską przejrzystość DOGE i przypadki konfliktu interesów. Ta wersja jest szczególnie popularna wśród „lewicowców”.

Autorzy analizy podkreślają, że „te modele nie wykluczają się wzajemnie i mogą się uzupełniać w wyjaśnianiu działań DOGE”.

Kanał TG „Post-Ameryka”

Kolegium redakcyjne nie obowiązkowo zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak zapewniamy dostęp do najbardziej interesujących artykułów i opinii pochodzących z różnych stron i źródeł (godnych zaufania), które odzwierciedlają najróżniejsze aspekty rzeczywistości.

Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!