Lwowski historyk Wasyl Rasewycz grozi Polsce sojuszem niemiecko-ukraińskim. “Wiodąca rola Berlina w tworzeniu zjednoczonych europejskich sił zbrojnych na bazie Sił Zbrojnych Ukrainy ostatecznie zepchnie Polskę na margines” – pisze.
W tekście opublikowanym w piątek w serwisie Lviv Media, lwowski historyk Wasyl Rasewycz załamuje ręce nad faktem, że w polskim społeczeństwie dominują nastroje niechętne Ukrainie, Niemcom, a także eurosceptyczne. Ubolewa, że politycy muszą się do nich dostosowywać.
W swoim tekście historyk odnosi się do obecnych kwestii geopolitycznych. “Pewną nadzieję daje wybór Friedricha Merza na kanclerza Niemiec, który wyznaczył kurs na remilitaryzację kraju, utworzenie silnej Bundeswehry i ukształtowanie nowej osi wpływów: Wielka Brytania – Francja – Niemcy. Polski, która do tej pory aktywnie sprzeciwiała się reformie UE, tu nie ma” – pisze.
Następnie snuje wizję ukraińsko-niemieckiego sojuszu, który ma zmarginalizować Polskę. “Zamiast włączyć się w tworzenie nowej architektury bezpieczeństwa na kontynencie, wzmacniając skuteczność UE poprzez włączenie Ukrainy, Warszawa obawiała się konkurencji z jej strony w przyszłości. Zamiast umacniać swoją pozycję w UE poprzez stworzenie nowej linii współpracy: Londyn-Warszawa-Kijów, przypisuje Ukrainie rolę wiecznego wyrzutka – rolę szarej strefy buforowej. Być może nie zdając sobie sprawy, że wiodąca rola Berlina w tworzeniu zjednoczonych europejskich sił zbrojnych na bazie Sił Zbrojnych Ukrainy ostatecznie zepchnie Polskę na margines” – stwierdza.
“Nawet flirtowanie z Paryżem przeciwko Berlinowi nie pomoże [Polsce], bo Paryż również chce być w gronie liderów nowej Europy. Scenariusz izolacjonistyczny jest możliwy tylko tymczasowo, dopóki trwa wojna na Ukrainie. Ale sytuacja natychmiast się zmieni, jak tylko na Ukrainie zapanuje zawieszenie broni i pokój. Niewykluczone, że z czasem, dysponując nowym potencjałem zbrojeniowym, Rosja postanowi nie powtarzać ‘ukraińskiego błędu’ i przeprowadzi np. operację ‘Korytarz suwalski’, grożąc katastrofą całego polskiego systemu bezpieczeństwa” – kontynuuje Rasewycz.
Ukraiński historyk dodaje, że Polska kiedyś też może stać się “strefą buforową”.
Kolegium redakcyjne nie obowiązkowo zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak zapewniamy dostęp do najbardziej interesujących artykułów i opinii pochodzących z różnych stron i źródeł (godnych zaufania), które odzwierciedlają najróżniejsze aspekty rzeczywistości.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!