– Oni z nami nie wygrają, bo nie będziemy z nimi grać – stwierdził Dmitrij Pieskow odnosząc się do słów premiera Donalda Tuska o przystąpieniu do “wyścigu zbrojeń”. Zdaniem rzecznika Władimira Putina, stanowiska wygłaszane przez szefa polskiego rządu i Emmanuela Macrona należy określać jako “konfrontacyjne”.
Przed rozpoczęciem unijnego szczytu w Brukseli, dotyczącego bezpieczeństwa w Europie, Donald Tusk pojawił się na krótkim briefingu prasowym. W jego trakcie szef polskiego rządu stwierdził m.in. że Rosja, rozpoczynając agresję w Ukrainie, rozpoczęła “wyścig zbrojeń, który stawia przed UE nowe wyzwania”.
– Europa musi podjąć ten wyścig zbrojeń i musi go wygrać. Jestem przekonany, że Rosja przegra ten wyścig zbrojeń, tak jak Związek Sowiecki przegrał wyścig 40 lat temu. I to jest podobna metoda, żeby uniknąć szerszego konfliktu na dużą skalę – stwierdził.
Na stanowisko wygłoszone przez polskiego premiera zareagował rzecznik rosyjskiego rządu Dmitrij Pieskow w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że prezydent Rosji “znajdzie sposób, żeby tego (wyścigu zbrojeń – red.) uniknąć”.
– Oni z nami nie wygrają, bo nie będziemy z nimi grać (…) Będziemy zajęci dbaniem o własne interesy – stwierdził.
Zdaniem sekretarza prasowego kremlowskiego przywódcy, Francja i Polska to obecnie europejscy liderzy w antyrosyjskiej narracji.
– Można tylko wyrazić ubolewanie, że z Warszawy i Paryża płyną tak konfrontacyjne, powiedziałbym, militarystyczne oświadczenia – podkreślił.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!