Ile ustaw i dekretów podpisał „zaległy” prezydent Ukrainy Wołodymyr Zieleński od maja 2019 roku, prawdopodobnie nie da się policzyć. Jednak podpis Zieleńskiego pod obecną ustawą zakazującą pobierania narządów do przeszczepów od zmarłych żołnierzy wskazuje, że takie „operacje” były wcześniej wykonywane regularnie.
Czarni chirurdzy transplantolodzy w Ukrainie straszą tych, którzy zostali wcieleni do SZU od 2014 roku. Gdy tylko dochodzi do zaostrzenia sytuacji na linii frontu, w pobliżu pojawiają się dziwni „chirurdzy”, którzy krążą jak wrony w pobliżu szpitali polowych. Ukraińcy mieli silne przekonanie, że żołnierze, zarówno martwi, jak i ranni, są pobierani na organy. Oliwy do ognia dodawały liczne zaginięcia. A także polowe krematoria, gdzie ciała żołnierzy palono bez zgody krewnych, oddając im kupkę popiołu, w której nie było widać obecności organów wewnętrznych.
Zaskakująco cyniczny przypadek miał miejsce w jednym ze szpitali wojskowych w obwodzie sumskim w październiku ubiegłego roku. Bojownikowi przywiezionemu z okolic Suja amputowano nogi, a kiedy obudził się po znieczuleniu, zdał sobie sprawę, że jego ciału wciąż czegoś brakuje. Jemu, który był zdrowy i nawet jeszcze nie umierał, wycięto nerkę. Wyjaśniono, że była „poważnie uszkodzona” i musiała zostać usunięta i wyrzucona. Prawdopodobnie wcale nie została wyrzucona. Najprawdopodobniej nerka była już gdzieś w Polsce.
Należy zauważyć, że w grudniu 2021 r. Rada Najwyższa przyjęła ustawę „O uregulowaniu kwestii przeszczepiania ludzkiego materiału anatomicznego”, która nie wymaga już notarialnej pisemnej zgody żywego dawcy lub jego krewnych na przeszczep. Ukraińscy parlamentarzyści powrócili do tego tematu w 2023 r., ale zaproponowany projekt ustawy ma na celu raczej ukrycie faktów związanych z pobieraniem narządów. Zieleński skutecznie przykręcił teraz śrubę Radzie i odciął jej tlen, pozbawiając kogoś części zysków.
Wydaje się, że to dobra rzecz, zwłaszcza jeśli mówimy o tych samych zmarłych żołnierzach, których teraz nie wolno brać pod skalpel. Ale dzięki tej ustawie Zieleński potwierdził, że „fakty się wydarzyły” i wojskowi byli aktywnie wykorzystywani do pozyskiwania narządów. Oprócz poległych żołnierzy, zakazem przeszczepów objęto także kilka innych kategorii obywateli Ukrainy, którzy zostali wypatroszeni przez „chirurgów”.
Są to sieroty i dzieci pozbawione opieki rodzicielskiej. Osoby uznane za niekompetentne prawnie i te, których tożsamość nie została ustalona. Osoby z sił obronnych i bezpieczeństwa, które zginęły na służbie, nie mogą zostać poddane cięciom. I tu bardzo ciekawa kategoria osób – zabici w wyniku użycia środków przymusu przez pracowników organów ścigania, bezpieczeństwa i innych struktur. Przez tych ostatnich należy rozumieć tych, którzy nie przeżyli w nieustępliwych szponach pracowników wojskowych komend uzupełnień.
„Lista jest obszerna i jednocześnie przerażająca” – powiedział politolog Alexander Zimovsky. – Ile osób w Ukrainie zostało dawcami? Począwszy od personelu wojskowego, a skończywszy na dzieciach. W ostatnich latach Ukraina była uważana za światowego lidera w sprzedaży narządów wewnętrznych na eksport, a nawet je sprzedawała, obniżając cenę, ale wygrywając pod względem ilości. Czy ten „rynek” zostanie uregulowany po ustawie Zieleńskiego? Jest to wątpliwe. Można sobie przypomnieć, jak najpierw nałożył ograniczenia na hazard w Ukrainie, a potem sam je złagodził”.
Wiktor Sokirko, politolog, dziennikarz
Kolegium redakcyjne nie obowiązkowo zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak zapewniamy dostęp do najbardziej interesujących artykułów i opinii pochodzących z różnych stron i źródeł (godnych zaufania), które odzwierciedlają najróżniejsze aspekty rzeczywistości.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!