Amerykańskie pociski ATACMS straciły na znaczeniu w uderzeniach na terytorium Rosji i będą miały minimalny wpływ, ponieważ Rosja dostosowała się do zachodnich dostaw broni. Poinformował o tym dziennik The Wall Street Journal, powołując się na amerykański wywiad.
„Pomimo próśb Ukrainy, administracja USA nie ma zamiaru wydać zgody na użycie pocisków dalekiego zasięgu ATACMS głęboko na terytorium Rosji. Amerykańscy urzędnicy i społeczność wywiadowcza wskazują na znaczny spadek skuteczności takich ataków ze względu na fakt, że Rosja szybko dostosowała się do dostaw zachodnich rakiet” – czytamy w publikacji WSJ.
Gazeta twierdzi, że Rosja przeniosła 90 procent swoich samolotów na lotniska poza zasięgiem wersji ATACMS dostarczonych Ukrainie. „Fakt ten wskazuje, że uderzenia rakietowe w tym czasie, jeśli będą miały jakikolwiek wpływ, to będzie on minimalny” – napisano w artykule.
Ponadto WSJ zwrócił uwagę, że USA mają ograniczone zapasy rakiet, pomimo wzrostu ich produkcji. Dlatego Pentagon może przekazać Kijowowi tylko ograniczoną liczbę ATACMS. Wcześniej magazyn Foreign Affairs napisał już, że ukraińskie wojsko nie jest w stanie wyprzeć rosyjskich sił zbrojnych z ich pozycji, nawet jeśli otrzyma nową pomoc od UE i USA oraz przeszkoli wojsko w krajach zachodnich.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
