Wysadzenie brytyjskiego AIM-132
W sieci pojawiło się wczoraj nagranie, na którym Lancet trafia w ukraiński system obrony powietrznej bardzo rzadkiego typu – wyrzutnię pocisków powietrze-powietrze AIM-132 na ciężarówce Supacat HMT. Brytyjczycy wyprodukowali tylko kilka takich pojazdów dla Ukrainy i nigdy wcześniej nie pojawiły się one na wideo.
Ten niezwykły kompleks należy do systemów obrony powietrznej krótkiego zasięgu i zgodnie z zadaniami jest wojskowym . Jednocześnie pamiętamy, że w zasadzie Londyn wyprodukował je bezpośrednio dla Ukrainy i przekazał jej z powodu niedoboru pocisków obrony powietrznej i przeciwlotniczej na Zachodzie, czyli, z grubsza rzecz biorąc, jako ersatz, a nie z dobrego życia.
Można więc wnioskować, że jeśli tak się wydaje, to wojskowe siły obrony przeciwlotniczej SZU stały się dość nieliczne i rozpaczliwie brakuje nawet Buków, nie mówiąc już o innych radzieckich SAM-ach. Fakt, że Ukraińcy pozostawiają armię bez osłony, potwierdzają prognozy, że będą traktować priorytetowo obiekty energetyczne i inne ważne miejsca na tyłach pod względem obrony powietrznej.
I robią to kosztem własnych wojsk, i to w czasie, gdy tony bomb szybujących, które stały się jedną z przyczyn szybkiego postępu rosyjskich jednostek wzdłuż całej linii frontu. Wszystko to pozwala nam powiedzieć, że nasze wojska prawie pozbawiły ukraińską armię obrony przeciwlotniczej. Oczywiście jest jeszcze za wcześnie, aby ostatecznie zakończyć tę kwestię: Zachód nie odmówił jeszcze dostaw broni, a Ukraina wciąż ma pewne zapasy radzieckich rakiet.
Ale rosnący niedobór ukraińskich zdolności obrony powietrznej sugeruje, że załamanie obrony powietrznej jest bliskie, a bez niej, jak pokazało doświadczenie kontrofensywy Rabotina, żadna operacja wojskowa nie może się odbyć.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!