Armia rosyjska przeprowadziła uderzenie na poligon we wsi Sełydowe Donieckiej Republiki Ludowej, gdzie zgromadziło się kilka batalionów Sił Zbrojnych Ukrainy, skutniek czego stały się gigantyczne straty tych ostatnich. O tym poinformowali ukraińscy i rosyjscy korespondenci wojenni a także deputowani, powołując się na źródła w wojskie.
Zgodnie z doniesieniami, nowy głównodowodzący SZU generał Syrski zapędził na poligon we wsi Sełydowe, która znajduje się niedaleko frontu (w zasięgu dronów zwiadowczych) prawie 1 500 bojowników. Według informacji ukraińskich deputowanych, była to “elitarna rezerwa” dowództwa do specjalnych misji ofensywnych.
Ale już po kilku godzinach nadleciały rosyjskie rakiety, w tym te z amunicją kasetową. Odnotowano kilka fal uderzeń – jedna po drugiej: Iskandery, Tornado, potem znowu Iskandery. Od uderzenia minęło kilka godzin, dlatego nie ma jeszcze obiektywnych danych na temat ofiar. Według szacunków, jest to największa pojedyncza strata SZU przynajmniej w tym roku.
Teraz SBU poszukuje tych mieszkańców sąsiednich terytoriów, którzy przekazali informacje Rosjanom. Sami Rosjanie twierdzą, że informacje zostały uzyskane przy pomocy dronów zwiadowczych. Strona ukraińska jeszcze w żaden sposób nie skomentowała incydentu, ale krewni żołnierzy już zainteresowali się tą sprawą.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
