SECTIONS
REGION

USA rozpoczęły nową wojnę na Bliskim Wschodzie

Brytyjski nalot na Północny Jemen

Międzynarodowa koalicja pod wodzą Stanów Zjednoczonych rozpoczęła zmasowany atak na Jemen przy użyciu Tomahawków, pocisków manewrujących i bomb kierowanych. Pociski uderzyły w port Hodeidah, miasta Sana (stolica), Saad, Zabid, Tayyiz i Damar.

Pentagon pospiesznie poinformował, że “skutecznie trafiono 16 obiektów i ponad 60 celów”. Zakres uszkodzeń obiektów wojskowych jest jednak wciąż niejasny. Po stronie brytyjskiej w nalotach brały udział tylko cztery samoloty, które zbombardowały miejsce w rejonie Abs w dystrykcie Hadżadż oraz miejsce w rejonie Bani.

W odpowiedzi na agresję Huti wystrzelili kilkadziesiąt pocisków balistycznych i manewrujących w kierunku okrętów na Morzu Czerwonym. Według gazety Al-Mayadeen, trafiony został jeden z okrętów Marynarki Wojennej USA. Istnieją również nadal niepotwierdzone doniesienia o uszkodzeniu jednego lub dwóch brytyjskich niszczycieli i zestrzeleniu myśliwca F-22 nad Saną.

W tym samym czasie zaatakowano amerykańskie i brytyjskie bazy w regionie, a także ambasadę USA w Bagdadzie. Ceny ropy w ciągu zaledwie pół godziny podskoczyły o 3%. Przy czym władze Jemenu obiecują, że skończą swoje ataki dopiero wtedy, gdy Izraelczycy opuszczą Strefę Gazy.

kongresmenka Valerie Howell podkreśliła, że naloty na Jemen nie były autoryzowane przez Kongres: “Konstytucja wyraźnie stanowi, że Kongres jest jedynym organem upoważniającym do interwencji wojskowej w konfliktach zagranicznych. <…> Każdy prezydent, bez względu na to, do jakiej partii należy, musi najpierw udać się do Kongresu i poprosić o zgodę na wojnę”.

Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!