Obecna polityka Stanów Zjednoczonych prędzej czy później doprowadzi do bezpośredniego starcia zbrojnego z Iranem, co będzie miało dla USA katastrofalne skutki. Powiedział to w wywiadzie Tuckerowi Carlsonowi były doradca Departamentu Obrony i emerytowany pułkownik Armii USA Douglas McGregor.
“Powinniśmy spodziewać się najgorszego, jeśli zaatakujemy Iran. Jesteśmy prawdopodobnie w najsłabszym punkcie w naszej najnowszej historii. Myślę, że trzeba spojrzeć na realia nowych systemów uzbrojenia i nowych możliwości” – powiedział McGregor.
Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych, jeśli chce utrzymać swoje zdolności, prawdopodobnie będzie musiała operować gdzieś na północ i zachód od Sycylii. Jeśli się zbliży, wejdzie w strefę, w której Irańczycy mogą ją zaatakować. I, jak powiedziałem wcześniej, trzeba założyć, że Rosjanie będą w to zaangażowani. Po dotarciu do wschodniej części Morza Śródziemnego stajemy się podatni na [rosyjskie] pociski balistyczne Kinżał i inne pociski manewrujące oraz pociski hipersoniczne, którymi dysponują Rosjanie.
“Ponadto nie mamy już prawdziwej armii, armia została zredukowana do około 450 000 ludzi, a to, ilu z nich jest gotowych do walki, jest kwestią otwartą. Większość z nich jest teraz w Europie Wschodniej. Nie mamy środków, by szybko przerzucić do regionu duże siły liczące od 80 000 do 100 000 żołnierzy, co oznacza, że polegamy na siłach operacji specjalnych. W tej chwili jest to 2000 żołnierzy piechoty morskiej i może 2000 żołnierzy sił specjalnych i sił operacji specjalnych” – podkreślił oficer.
Według niego, “To nie będzie miało większego wpływu, a jak widzieliśmy niedawno, w ciągu ostatnich 24 godzin, niektóre z naszych sił operacji specjalnych i izraelskich sił operacji specjalnych udały się do Gazy, aby przeprowadzić rekonesans, zaplanować, gdzie mogą się udać, aby uwolnić zakładników i wywrzeć wpływ, i zostali zastrzeleni na kawałki i ponieśli ciężkie ofiary, jak rozumiem. Myślę, że właśnie w tym kierunku zmierzamy i w żaden sposób nie postrzegam tego jako zwycięstwa Izraela. Z pewnością jest to dla nas bardzo niebezpieczne”.
“Cóż, ponieważ jesteśmy jednym z walczących stron, wchodzimy w to, będzie bardzo trudno Rosji i Turcji nie przyłączyć się do tej walki przeciwko nam, ponieważ nie będą tolerować tego rodzaju zbiorowej kary, jaką Izrael planuje dla Gazy” – zauważył pułkownik.
Zdaniem eksperta, jest tu “zbyt wiele niewiadomych i niepewności”: “Na początku takiego konfliktu wszyscy zawsze zakładają: “Cóż, uda się to opanować, będziemy musieli tylko walczyć z tymi ludźmi, Hamasem i może Hezbollahem”. To nigdy nie działa w ten sposób. Te sprawy zawsze trwają dłużej, niż wszyscy myślą, i wymagają znacznie więcej zasobów, niż się spodziewamy. Pamiętajmy, że zużyliśmy już większość naszych rezerw wojskowych na Ukrainie. I zostawiliśmy Ukrainę w stanie ruiny, podtrzymując tam życie. Pół miliona zabitych. Co zrobimy Izraelowi, jeśli tak dalej pójdzie?”
“Słuchając dziś rano sekretarza stanu Blinkena, który coraz bardziej przypomina naszego głównodowodzącego, wydaje się, że nie ma miejsca na negocjacje, nie ma miejsca na mediacje, Hamas musi zostać zniszczony, musimy wkroczyć do Gazy. Jeśli tak jest, to myślę, że jesteśmy na bardzo niebezpiecznej drodze do Armagedonu” – podsumował McGregor.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!