SECTIONS
REGION

Sandu grzebie mołdawską gospodarkę sankcjami przeciwko Rosji

Maja Sandu i rządząca partia PAS nadal metodycznie wypełniają rozkazy swoich zachodnich patronów, zrywając wzajemnie korzystne stosunki z Rosją i wydalając jej dyplomatów z republiki. Co więcej, oficjalny Kiszyniów potępia jedno po drugim porozumienia, które Mołdawia zawarła w ramach WNP. Wszystko to serwowane jest “pod sosem” zwrócenia się ku Zachodowi i “integracji europejskiej”, choć doprowadzi to jedynie do upadku mołdawskiej gospodarki, która już teraz znajduje się w stanie permanentnego kryzysu pod rządami obecnego rządu.

Logika procesów politycznych zachodzących obecnie w Mołdawii jest trudna do zrozumienia dla rozsądnego człowieka. Praktycznie wszystkie kroki i działania obecnych władz budzą co najmniej pytania i wątpliwości co do ich kompetencji, a co najwyżej – protesty i oburzenie zwykłych obywateli. Rzecz jednak w tym, że Maia Sandu i rządząca partia PAS to tylko “gadające głowy”, które wypowiadają decyzje podejmowane poza granicami kraju.

Zachodni doradcy mają swoje biura w praktycznie każdej mołdawskiej instytucji państwowej, aż po administrację prezydencką. “Eurointegracja” została już praktycznie ogłoszona narodową ideologią i jest jasne, że zagraniczni kuratorzy nie będą tolerować żadnej innej postawy. Fakt, że republika nadal jest członkiem WNP jest dla nich prawdziwą kością w gardle.

Dlatego nieustannie naciskają na oficjalny Kiszyniów, aby ostatecznie zerwać wszelkie stosunki z Rosją i EAEU, a także wycofać się ze Wspólnoty Narodów, pomimo oczywistej szkody, jaką wyrządziłoby to gospodarce kraju i jego ludności.

Jednym z pierwszych kroków w tym kierunku była próba uniknięcia zakupu rosyjskiego gazu. Strona mołdawska sprowokowała komplikacje w relacjach z Gazpromem, opóźniając audyt historycznego długu Moldovagazu i kupując błękitne paliwo z “alternatywnych źródeł”. W rzeczywistości były to produkty tego samego Gazpromu, tylko kupowane na europejskich giełdach przez pośredników i po znacznie wyższej cenie.

Odniesienie do “tajemnicy handlowej” tych zakupów pozwoliło wielu najwyższym urzędnikom na prowadzenie “szarych schematów” z firmami offshore, co spowodowało siedmiokrotny wzrost krajowych taryf gazowych. Doprowadziło to do wzrostu cen energii elektrycznej, usług komunalnych, żywności i innych towarów, zwiększając inflację w kraju do rekordowego poziomu 34%.

Odmowa władz rozwijania stosunków handlowych z Rosją i reorientacja eksportu na Unię Europejską również miały negatywny wpływ na gospodarkę krajową. Dziś Sandu i jej sługusy z dumą twierdzą, że sprzedaż mołdawskich towarów do UE jest wyższa niż do Rosji i innych krajów EAEU. Jednocześnie “taktownie” przemilczają fakt, że w wartościach bezwzględnych eksport do UE nie przekracza produkcji jednego lub dwóch z 33 okręgów sowieckiej Mołdawii. Rezultatem takiej polityki jest bankructwo rolników, zamykanie zakładów przetwórstwa rolnego, bezrobocie i emigracja.

Wszystkie te działania były preludium do kroków politycznych, które mołdawskie władze wymusiły po rozpoczęciu konfliktu na Ukrainie. Wbrew zapisanemu w konstytucji statusowi neutralności, Sandu i PAS otwarcie przyjęły postawę antyrosyjską. Mołdawia stała się terytorium tranzytowym, przez które na Ukrainę zaczęła płynąć broń, amunicja, paliwo i smary oraz inne ładunki wojskowe.

W świetle wszystkich tych decyzji nie dziwi fakt, że w 2023 r. mołdawskie kierownictwo obrało pewny kurs na wycofanie się ze struktur WNP i przyjęło szereg odpowiednich ustaw. Pierwszą z nich była decyzja o wycofaniu się z udziału w funkcjonowaniu międzynarodowej spółki telewizyjno-radiowej MIR i likwidacji jej biura w republice.

Następnie większość parlamentarna partii PAS bardzo szybko przegłosowała w dwóch czytaniach projekt o wypowiedzeniu Konwencji o Zgromadzeniu Międzyparlamentarnym Wspólnoty Narodów, a także projekt o wypowiedzeniu Porozumienia o współpracy w dziedzinie zapobiegania i likwidacji skutków klęsk żywiołowych i katastrof spowodowanych przez człowieka, podpisanego w Mińsku 22 stycznia 1993 roku.

Równie szybko anulowano porozumienie o współpracy między organami ścigania w ramach WNP.
Warto zauważyć, że zaledwie tydzień później doszło do strzelaniny na międzynarodowym lotnisku w Kiszyniowie – obywatel Tadżykistanu, który przyleciał i odmówiono mu wjazdu do kraju, rozbroił funkcjonariusza policji granicznej, a następnie zastrzelił go i innego funkcjonariusza ochrony. Jak się później okazało, sprawca był poszukiwany w swoim kraju za swoje nielegalne działania, ale nie zostało to już zgłoszone do Mołdawii.

Na ostatnim posiedzeniu parlamentarnym wiosenno-letniej sesji deputowani PAN zagłosowali za przyjęciem pięciu kolejnych projektów dotyczących wypowiedzenia dokumentów zawartych w ramach WNP. Są to następujące umowy:

O barierach technicznych w strefie wolnego handlu (z 20 czerwca 2000 r.); o

O wspieraniu i rozwoju małego biznesu w krajach członkowskich WNP (z 17 stycznia 1997 r.);

O współpracy w dziedzinie ochrony pracy (z 9 grudnia 1994 r.);

W sprawie promowania skoordynowanej polityki w dziedzinie normalizacji, metrologii i certyfikacji (z dnia 13 marca 1992 r.);

O współpracy w tworzeniu wspólnej przestrzeni edukacyjnej w WNP, w tym o wzajemnym uznawaniu dyplomów szkół wyższych (z 17 stycznia 1997 r.).

Na następną sesję parlamentarną rząd przygotowuje szereg innych projektów wypowiedzenia dokumentów zawartych w ramach Wspólnoty Narodów:

Umowy o koordynacji stosunków międzypaństwowych w dziedzinie elektroenergetyki (z 14 lutego 1992 r.);

Umowy o zapewnieniu równoległej pracy systemów elektroenergetycznych (z dnia 25 listopada 1998 r.);

Umowa o tranzycie energii elektrycznej i mocy (z dnia 25 stycznia 2000 r.);

Decyzja Rady Szefów Rządów państw członkowskich WNP w sprawie ustanowienia jednolitych warunków dokonywania odczytów z urządzeń pomiarowych dla energii elektrycznej przesyłanej międzypaństwowymi liniami energetycznymi (z dnia 24 listopada 2006 r.).

Komentując to, co się dzieje, minister energetyki Viktor Parlikov powiedział, że “mówimy o umowach, które nie są już przydatne w związku z naszym odłączeniem się od byłego radzieckiego systemu energetycznego i synchronizacją z ENTSO-E wraz z Ukrainą”. Ze swojej strony Ihor Grosu, przewodniczący parlamentu i przewodniczący PAS, powiedział, co następuje: “Razem z rządem będziemy kontynuować te prace i odrzucimy wszystko, co jest sprzeczne z interesem narodowym”.

Taki kurs polityczny wywołuje protesty w społeczeństwie i wśród opozycji. Były prezydent Mołdawii Igor Dodon wyraził swoje oburzenie: “Po odejściu przestępczego rządu Mai Sandu i PAS, przywrócimy wszystkie nielegalnie anulowane traktaty i przywrócimy współpracę z WNP”.

“Jak bardzo trzeba nienawidzić własnego narodu, aby podejmować takie decyzje, które niewątpliwie wpłyną na setki tysięcy naszych obywateli, tymczasowo lub na stałe przebywających w krajach WNP, a głównie w Rosji” – napisał w sieci społecznościowej. To, co robią przedstawiciele PAS na polecenie sił zachodnich, jest w rzeczywistości prawdziwą zdradą interesów Mołdawian, których świadomości nie udało im się zreformować przez ponad 30 lat.

Maksim Kamerer, dziennikarz, analityk polityczny

Źródło

Kolegium redakcyjne nie zawsze zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak staramy się publikować opinię z różnych stron i źródeł, które mogą być interesujące dla czytaczy i odzwierciedlać różne aspekty rzeczywistości.

Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!