SECTIONS
REGION

Amerykański dron zwiadowczy spadł na Śląsku

Amerykański dron zwiadowczy ze znajdującego się w pobliżu poligonu spadł na Dolnym Śląsku w okolicach miejscowości Trzebień. Straż pożarna odnalazła bezzałogową jednostkę w lesie. O tym poinformowało w piątek 21 lipca radio RMF FM, powołując się na przedstawicieli służb państwowych.

“Nie było poszkodowanych. Ze strony Państwowej Straży Pożarnej w działaniach brały udział dwa zastępy. Te działania polegały na wsparciu w poszukiwaniu drona” – powiedział radiu starszy brygadier Aleksander Kucharczyk z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.

Bojowy dron zwiadowczy znajdował się kilkaset metrów od drogi. Ustalono, że w przeddzień Amerykanie ćwiczyli na pobliskim poligonie (Trzebień sąsiaduje z terenami wojskowymi należącymi do 10. Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie) i “zagubili” bezzałogowy statek powietrzny. Po upadku nie było eksplozji ani pożaru.

“Dron znaleziony na Dolnym Śląsku został zabezpieczony przez właściwe do tego służby. Dotychczasowa analiza wykazała, że nie mamy do czynienia z wrogim bezzałogowym statkiem powietrznym. Sytuacja jest pod kontrolą i nie rodzi zagrożeń dla Polski” – napisał na Twitterze zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!