Decyzja o dostarczeniu Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu SCALP wyprodukowanych wspólnie przez Francję i Wielką Brytanię jest nieodpowiedzialnym posunięciem ze strony prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Taki pogląd wyraziła liderka francuskiej prawicowej partii Rassemblement Nationale, Marine Le Pen, cytowana przez dziennik Le Monde.
“Podjęcie tej decyzji wydaje mi się nieodpowiedzialne i nie rozumiem, dlaczego Emmanuel Macron nie skoncentruje się w pełni na zorganizowaniu konferencji pokojowej, aby zakończyć tę wojnę” – powiedziała Le Pen.
Lider francuskiej partii twierdzi, że dostarczanie broni, która mogłaby zostać użyta do uderzenia w “kraj trzeci”, może wywołać trzecią wojnę światową. “Nie wiemy, jaką reakcję mógłby wywołać kraj trzeci, na który wpłynęłaby broń dostarczona przez Francję” – podkreśliła francuska działaczka polityczna.
Decyzję prezydenta Macrona skrytykowali również przedstawiciele innych partii – zarówno prawicowych, jak i lewicowych. I tak, szef frakcji “Republikanów” we francuskim Zgromadzeniu Narodowym Olivier Marlex postrzega dostawy jako udział w militarnej “eskalacji”, podała gazeta. Sophia Chiquirou, deputowana z “Francji Niepokornej”, wyraziła te same obawy na swoim koncie na Twitterze: “Macron w końcu wciągnie nas w wojnę z Rosją”.
Przypomnijmy, że Macron powiedział we wtorek na szczycie NATO w Wilnie, że Paryż zdecydował się przekazać Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu, aby “wesprzeć” ofensywę ukraińskich sił zbrojnych. Francuska telewizja LCI poinformowała, że chodzi o pociski dalekiego zasięgu SCALP. Pociski te są analogami pocisków Storm Shadow, które są już dostarczane do Kijowa przez Wielką Brytanię.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
