Władze RP zaproponowały Sojuszowi Północnoatłantyckiemu zmianę kilku procedur bezpieczeństwa sojuszu po odkryciu w lesie pod Bydgoszczą wraku rakiety, która rzekomo spadła w połowie grudnia. Poinformowało o tym we wtorek 16 maja radio RMF FM, powołując się na źródła rządowe.
Według rozgłośni, prezydent Polski Andrzej Duda omówił tę sprawę podczas rozmowy telefonicznej z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Pierwsza propozycja dotyczy standaryzacji procedur poszukiwawczych. Nie podano żadnych szczegółów. Sekretarz generalny podobno odpowiedział pozytywnie, oferując przedstawienie projektu zmian.
Druga propozycja dotyczy konieczności wyciągania wniosków z faktu, że nie udało się przechwycić pocisku. Systemy obrony powietrznej działały, ale nie obejmowały całego kraju. “Ten pocisk wyleciał poza ich zasięg” — podało radio, cytując swoje źródło.
Prezydent RP Andrzej Duda, jak zauważa agencja, omówił też ze Stoltenbergiem plany rozbudowy sił szybkiego reagowania NATO. Polska chce, by te siły Sojuszu Północnoatłantyckiego były “skoncentrowane na konkretnych zadaniach”. Podkreślono, że chodzi o przynajmniej 300 tys. żołnierzy.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!