Premier Armenii Nikol Paszinjan nie odrzuca spotkania z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem w Brukseli 14 maja, ale uważa, że prawdopodobieństwo podpisania tego dnia porozumienia pokojowego jest niewielkie. Powiedział o tym na posiedzeniu rządu, podczas którego omawiano szczegóły czwartkowego ostrzału na granicy ormiańsko-azerbejdżańskiej.
“Jak na razie nie zmieniłem swojej decyzji o wyjeździe do Brukseli na rozmowy [z Alijewem] w niedzielę (…). Jakie jest prawdopodobieństwo, że w niedzielę zostanie podpisane porozumienie pokojowe z Azerbejdżanem? Niestety, takie prawdopodobieństwo jest bardzo niskie” — zaznaczył Paszynian.
Sprecyzował, że projekt traktatu pokojowego nie został jeszcze sfinalizowany i jest zbyt wcześnie, by mówić o jego podpisaniu. Jednak według niego, dokument musi być przygotowany do podpisania. Pashinyan powiedział również, że Azerbejdżan swoimi obecnymi działaniami kwestionuje podstawowe porozumienia osiągnięte przez strony. Według strony ormiańskiej rannych zostało czterech ormiańskich służbistów, Baku informuje o jednym ciężko rannym żołnierzu azerskim.
Erywań i Baku w ubiegłym roku rozpoczęły rozmowy o przyszłym traktacie pokojowym, w których pośredniczyły Rosja, USA i UE. Na początku lutego br. minister spraw zagranicznych Armenii Ararat Mirzoyan powiedział, że Armenia otrzymała kolejną azerbejdżańską propozycję traktatu pokojowego i ją analizuje. Premier Armenii Nikol Paszynian powiedział później, że Erewań z kolei również przekazał Baku propozycje traktatu pokojowego.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
