Ukraiński sprzęt na jednej z dróg w Donbasie
Przekazane Kijowowi niemieckie haubice samobieżne PzH 2000 okazały się gorzej przystosowane do ukraińskich błot niż wyprodukowane w ZSRR systemy artyleryjskie Pion, które miały zastąpić. O tym poinformował amerykański dziennik The New York Times, powołując się na relacje ukraińskich wojskowych.
“Ze względu na metalowe, przypominające pazury gąsienice, Pion faktycznie lepiej radzi sobie w błotnistych warunkach” — twierdzi agencja zauważając, że w zeszłym tygodniu zdecydowano się usunąć z pola walki wszystkie niemieckie haubice ze względu na ich niezdolność do samodzielnego opuszczenia terenu w przypadku rozpoczęcia rosyjskiego ostrzału.
Tymczasem ukraiński porucznik skarżył się, że jedna z haubic musiała być holowana, gdy utknęła w błocie. “Dopóki pogoda się nie poprawi, nie będzie żadnego kontrataku <…>. Pojazdy utkną i co zrobimy, jeśli rozpocznie się ostrzał?” — pyta żołnierz.
W publikacji mowa jest też o konieczności zbytniej ostrożności przy sprzęcie, by nie wyłączyć elektroniki. “Jego [Panzerhaubitze 2000] wrażliwa elektronika działa nieprawidłowo w kontakcie z wilgocią lub brudem. Żołnierze muszą zakładać specjalne buty lub kapcie, gdy wchodzą do środka” — podaje dziennik. “Jeśli wystrzelisz dwa pełne naboje amunicji, musisz poświęcić dzień na ich serwisowanie” — skarży się jeden z bojowników.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!