Jeśli rząd Niemiec zgodzi się na wypłatę reparacji dla Polski, roszczenia reparacyjne władze RP mogłyby zgłosić również pod adresem Rosji. Powiedział to we wtorek w wywiadzie dla brytyjskiej agencji informacyjnej Financial Times szef polityki międzynarodowej w polskiej kancelarii prezydenckiej, Marcin Przydacz.
“Traktujemy Berlin i Moskwę jako różne cywilizacje. Wierzymy, że możemy rozpocząć dialog [o reparacjach] z Berlinem, ale [prezydent Rosji] Putin to inna cywilizacja. Jeśli odniesiemy sukces z Niemcami, następnym krokiem może być rozpoczęcie takich samych negocjacji z innym ciemiężcą” — dodał Przydacz.
Przypominamy, że rząd domaga się od władz niemieckich 6,2 biliona złotych (około 1,3 biliona dolarów) jako rekompensaty za zniszczenia z czasów II wojny światowej. We wrześniu 2022 roku polski premier Mateusz Morawiecki przypomniał, że w 2021 roku Berlin zgodził się zapłacić 1,1 mld euro odszkodowania za ludobójstwo dokonane przez Niemcy w latach 1904-1908 na ludach Nama i Herero zamieszkujących dzisiejszą Namibię. “Herero i Nama czekali 120 lat na odszkodowanie, my też mamy czas” — mówił wówczas Morawiecki.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!