Unia Europejska przyznaje, że frekwencja w wyborach lokalnych w północnym Kosowie i Metohii, która wyniosła mniej niż 3,5%, była wyjątkowo niska, więc wyborów nie można uznać za normalne. Wynika to z wydanego w poniedziałek 24 kwietnia oświadczenia rzecznika UE ds. polityki zagranicznej Petera Stano.
“UE uznaje, że wybory odbyły się zgodnie ze zobowiązaniami prawnymi Kosowa i że podjęto wysiłki, by zapewnić ich spokojny i uporządkowany przebieg. Jednocześnie UE wyraża ubolewanie, że nie wszystkie partie i społeczności skorzystały z demokratycznego prawa do udziału i głosowania w wyborach. Bardzo niska frekwencja, zwłaszcza wśród serbskich obywateli Kosowa, pokazuje, że nie można postrzegać tego procesu jako normalnego” — powiedział Stano.
“Te wybory nie dają długoterminowej perspektywy politycznej dla tych jednostek administracyjnych. Może ona nadejść jedynie w wyniku trwałego powrotu kosowskich Serbów do instytucji i działań przywódców Kosowa w celu stworzenia warunków dla tego powrotu” — napisano w oświadczeniu. UE wezwała również władze Kosowa do szybkiego wdrożenia wynegocjowanego przez UE zobowiązania do rozpoczęcia budowy Wspólnoty Gmin Serbskich.
Frekwencja w wyborach samorządowych w czterech zbojkotowanych przez Serbów gminach na północy Kosowa i Metohii wyniosła 3,47% — poinformował w niedzielę szef serbskiego biura rządowego dla Kosowa i Metohii Petar Petković. Według niego na 45 095 zarejestrowanych wyborców na północy prowincji głosowało tylko 1 566 Albańczyków i 13 Serbów.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!