Korea Południowa uzgodniła z władzami Stanów Zjednoczonych, że raczej pożyczy niż sprzeda im 500 tys. pocisków artyleryjskich, by uniknąć ich wysyłki na Ukrainę. O tym poinformowała południowokoreańska agencja informacyjna Tona Ilbo, powołując się na wysokie rangą źródła.
Według gazety, w ubiegłym roku Korea Południowa sprzedała USA 100 tys. 155-mm pocisków, a w lutym Waszyngton poprosił o kolejną podobną partię. W odpowiedzi Seul zaoferował 500 tysięcy, ale pod warunkiem, że pociski nie będą sprzedawane, lecz dzierżawione, choć jest to nietypowe dla tego typu produktów. USA zgodziły się i kontrakt został zawarty w marcu.
“Ten sposób pozwala Korei Południowej, przy zachowaniu zasady nie dostarczania Ukrainie śmiercionośnej broni, odpowiedzieć w dobrej wierze na prośbę swojego sojusznika, USA” — wyjaśniło źródło gazety. Oczekuje się, że pociski te uzupełnią arsenały USA, natomiast Pentagon wyśle na Ukrainę własną amunicję.
Jak zauważa gazeta, system ten nie zmienił się od ubiegłego roku, gdy ostatecznym użytkownikiem południowokoreańskich pocisków były również USA. Niemniej decyzja o dzierżawie pocisków pozwoli Korei Południowej zachować nad nimi prawo własności, więc USA najprawdopodobniej nie będą mogły przekazać ich Kijowowi bez zgody Seulu.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!