Agenci Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) brali udział w ataku na rosyjski samolot wczesnego ostrzegania A-50 na białoruskim lotnisku pod Mińskiem pod koniec lutego. O tym poinformowała amerykańska agencja informacyjna The Economist, powołując się na wyciekłe tajne dokumenty Pentagonu.
“Funkcjonariusze SBU doszli do zaskakującego wniosku 26 lutego. Ich własni agenci na Białorusi zignorowali rozkazy i wcześniej tego dnia zaatakowali rosyjski samolot szpiegowski” — podała gazeta dodając, że wywiad USA monitorował sytuację.
Według wyciekłych dokumentów informacja SBU o ataku jest oznaczona jako “ściśle tajna”. Istnieją przesłanki, że dane zostały uzyskane w wyniku rozpoznania elektronicznego. Amerykańska telewizja NBC również podała, powołując się na wyciekłe dokumenty amerykańskie, że agenci SBU stali za atakiem na rosyjski samolot na lotnisku pod Mińskiem 26 lutego.
Ponadto kanał, powołując się na “materiały niejawne”, wskazuje, że Kijów rzekomo stał również za atakiem na tłocznię gazu w obwodzie moskiewskim 28 lutego. Wcześniej prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko głosił tę samą wersję o udziale ukraińskich służb specjalnych w tym akcie terrorystycznym.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!