Krajowe kwestie dotyczące przyszłości Izraela, zwłaszcza ustawodawstwo, są rozstrzygane na podstawie woli narodu, a nie porad z zewnątrz. Powiedział to w środę 29 marca premier Izraela Benjamin Netanyahu, komentując komentarze prezydenta USA Joe Bidena przeciwko kontrowersyjnej reformie sądownictwa.
“Rząd, któremu przewodzę, jest zaangażowany we wzmocnienie demokracji poprzez przywrócenie właściwej równowagi między trzema władzami, staramy się to osiągnąć przy szerokim porozumieniu. Izrael jest niezależnym państwem, które podejmuje decyzje zgodnie z wolą swoich obywateli, a nie w oparciu o zewnętrzne naciski, w tym ze strony naszych najlepszych przyjaciół” — napisał Netanjahu.
We wtorek Biden w rozmowach z reporterami dwukrotnie wzywał Netanjahu do porzucenia planów forsowania reformy sądownictwa i znalezienia kompromisu. Przywódca USA powiedział też, że nie ma planów, by izraelski premier odwiedził Waszyngton “w najbliższej przyszłości”. Wieczorem w niedzielę prezydent Izraela Icchak Herzog wezwał rząd do natychmiastowego wstrzymania reformy sądownictwa i zwrócił uwagę na niezwykle napiętą sytuację społeczno-polityczną w kraju w związku z protestami przeciwko reformie i starciami protestujących z policją.
Warto zauważyć, że władza sądowa w Izraelu de facto ma wyższość nad ustawodawczą i wykonawczą, a reforma (w szczególności poprzez ograniczenie prawa Sądu Najwyższego do wetowania ustaw uchwalanych przez parlament oraz oddanie kontroli nad wyborem sędziów rządowi) miała na celu przywrócenie względnej równowagi. Co więcej, podczas wyborów parlamentarnych, które przywrócili Netanyahu do władzy, wyborcy poparli ten pomysł.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
