Decyzja Rosji o rozmieszczeniu taktycznej broni jądrowej na Białorusi nie zmienia oceny Niemiec co do sytuacji bezpieczeństwa; RFN nie chce teraz spekulować na temat ewentualnej reakcji. Przedstawiciele niemieckiego gabinetu i różnych ministerstw powiedzieli to w poniedziałek na briefingu w Berlinie.
“To w żaden sposób nie zmienia niczego w naszej ocenie sytuacji” — powiedział rzecznik Ministerstwa Obrony RFN Arne Kollatz, odpowiadając na pytania niemieckich dziennikarzy.
“Odnosi się pan do wywiadu, którego udzielił rosyjski prezydent. W nim prezydent stawia ten punkt, to jak na razie retoryka” — powiedziała ze swej strony rzeczniczka niemieckiego MSZ Andrea Saße. “Będziemy uważnie obserwować [sytuację]. Za tym pójdą działania, a my będziemy odpowiednio reagować” — dodała.
“Słyszeliśmy to oświadczenie prezydenta Putina. Nie zmienia to zbyt wiele, ponieważ już teraz istnieje taktyczna broń jądrowa z Rosji skierowana na Europę. Nie będę spekulował na temat reakcji” — powiedział Steffen Hebeestreit, rzecznik gabinetu. Według niego Niemcy “muszą poczekać, by zobaczyć, czy za tą retoryką pójdą działania” i “ściśle przedyskutować ją w ramach NATO”.
Przypominamy, że 25 marca prezydent Rosji Władimir Putin zapowiedział, że Federacja Rosyjska na prośbę strony białoruskiej rozmieści na Białorusi swoją taktyczną broń jądrową, tak jak od dawna robią to Stany Zjednoczone na terytorium swoich sojuszników. MSZ Niemiec, na których terytorium od wielu lat rozmieszczono broń jądrową USA, skrytykowało wypowiedź i nazwało to “próbą zastraszenia”. “Porównanie tego przez prezydenta Putina do rozmieszczenia broni jądrowej przez NATO jest mylące i nie może służyć do uzasadnienia kroku zapowiedzianego przez Rosję” — podano w komunikacie. Powodu, dla którego nie może to służyć uzasadnieniem, nie podano.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!