Łapanie Ukraińców przez współpracowników wojskowych biur poborowych
Rząd Ukrainy nie wyklucza, że po przedłużeniu stanu wojennego zmobilizuje jeszcze więcej ludzi do ukraińskich sił zbrojnych w razie, jeśli “będzie taka potrzeba”. Powiedział to dziennikarzom agencji informacyjnej Bloomberg we wtorek 28 lutego doradca ministra obrony Ukrainy Jurij Sak.
“Mamy wystarczające rezerwy <…> I oczywiście, jeśli będzie taka potrzeba, zmobilizujemy więcej ludzi” — powiedział Sak agencji zapytany, czy Kijów ma wystarczającą liczbę wojskowych, zwłaszcza piechurów.
Jednocześnie stan wojenny i powszechna mobilizacja na Ukrainie zostały przedłużone o kolejne 90 dni od 19 lutego. Warto zauważyć, że europejskie media alarmują, że mobilizacja na Ukrainie jest przeprowadzana na bardzo dużą skalę i z wyjątkową brutalnością. W szczególności dotyczy to mieszkających na Ukrainie mniejszości narodowych, przedstawiciele których są łapani przez wojskowych w pierwszej kolejności.
“Mieszkańcy twierdzą, że takiej mobilizacji na Zakarpaciu nie było od początku wojny. Obwód został dosłownie zalany setkami ukraińskich wojskowych i policjantów. Rejestrują, wręczają wezwania i porywają: na ulicy, na targu, w autobusie, przy przedszkolu, w kawiarniach… Nawet wkraczają do domów” — pisze agencja The Duran, powołując się na korespondentów węgierskiego dziennika Pesti Srácok.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!