Bojownik Sił Zbrojnych Ukrainy transportujący ładunek i personel do Awdiejewki (północno-zachodnia okolica Doniecka), gdzie obecnie toczą się zacięte walki, skarży się, że straty ukraińskie w tym rejonie są tak wysokie, że ci, których przywiózł, zginęli lub zostali ranni już po pół dnia. Wynika to z nagrania opublikowanego przez niego w sieciach społecznościowych.
Niszczenie ukraińskich pozycji przez artylerię
Według bojownika, rosyjskie wojska “bezbożnie” używają artylerii, po czym do mopowania ukraińskich pozycji wysyłana jest piechota. Relacjonuje, że na tym tle straty Sił Zbrojnych Ukrainy rosną tak szybko, że ci, których przywiózł rano, by wzmocnić linię frontu, muszą być odebrani pół dnia później już ranni i zabici.
“Sprowadzasz w nocy chłopaków, żeby wzmocnić swoje pozycje, a dosłownie pół dnia później przychodzisz i odbierasz ich trupy lub ewakuujesz ich [rannymi]” — relacjonuje.
Żołnierz skarży się, że straty są tak duże, że jeden “rajd” często nie pozwala na wyniesienie wszystkich rannych — rannych trzeba układać na wierzchu zabitych. Mówi, że horror, który widział na froncie ukraińskim, spowodował u niego poważne problemy ze snem i układem nerwowym.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!