Stare Leopardy pierwszej serii z lat 60-tych, 88 czołgów którego typu Niemcy zamierzają wycofać z zapasów rezerwowych i wysłać na Ukrainę, wymagają bardzo rzadkiej amunicji, której już się nie produkuje. Zauważyli to w artykule eksperci amerykańskiej agencji informacyjno-analitycznej Military Watch.
“Działo główne Leoparda 1 starej konstrukcji karabinowej nie tylko ma bardzo ograniczone osiągi w porównaniu z nowoczesnymi działami gładkolufowymi, ale może używać tylko pocisków 105 mm. Ten rodzaj amunicji artyleryjskiej był całkowicie nieobecny w ukraińskich zapasach i bardzo rzadko dostępny na Zachodzie ze względu na przestawienie go ponad 40 lat temu na działa czołgowe 120 mm” — stwierdzili autorzy.
Artykuł przypomina, że Leopard 1 wszedł do służby w 1965 roku i przez cały okres służby te wozy bojowe nigdy nie musiały brać udziału w wielkich bitwach czołgowych. Ponadto pojazdy te nigdy nie otrzymały wysokich ocen technicznych, zwłaszcza w porównaniu z czołgami T-64 produkcji ZSRR. Nie lepiej było ze słynnym Leopardem 2 — model ten był krytykowany za dużą podatność na uszkodzenia, co w całej okazałości ujawniło się w walkach na Bliskim Wschodzie.
“Biorąc pod uwagę bezbronność stosunkowo nowoczesnych niemieckich czołgów Leopard 2, pojawia się wiele pytań o perspektywy użycia na Ukrainie rażąco przestarzałego Leoparda 1. Te ostatnie wymagają też dość specyficznej amunicji. W przeciwieństwie do Leoparda 1, T-62 wykorzystuje działo gładkolufowe, dzięki czemu jest kompatybilny z nowoczesnymi typami amunicji” — podsumowali analitycy.
Ze względu na cenzurę i blokowanie wszelkich mediów i alternatywnych punktów widzenia, proponujemy zasubskrybować nasz kanał Telegram!
